21 stycznia 2018

Podsumowanie półroczne //2017

Jak zawsze z opóźnieniem, ale chciałabym przedstawić Wam książkowe i blogowe podsumowanie drugiej części 2017 roku. Nie jest ono spore, więc przedstawiam je w takiej formie ;)
W drugiej połowie minionego roku było u mnie lepiej niż w pierwszej, ponieważ przeczytanych książek wyszło aż (albo tylko) dwadzieścia dwie. Akcji Przeczytam 52 książki w 2017 roku nie udało mi się ukończyć, bo łącznie przeczytałam czterdzieści pozycji – mnie jednak zadowala ten wynik!

W lipcu zaczęłam od paru słów na temat „Chłopaka, który o mnie walczył” od Kirsty Moseley i tego, dlaczego kontynuowanie losów Ellie i Jamiego nie musiało mieć miejsca. Następnie pisałam o sierpniowej premierze, jaką był „Fałszywy pocałunek” – wciąż nie mogę doczekać się kontynuacji! „Pan Lodowego Ogrodu” okazał się być świetną lekturą – co tu dużo mówić, prezent bardzo trafiony. Powieść z uniwersum Assassin's Creed czytałam tak naprawdę na raty, chociaż myślałam, że pójdzie mi z nią szybciej. „Ciotka Poldi i sycylijskie lwy” okazała się lekturą humorystyczną, ale i niekonwencjonalną, za co ją bardzo polubiłam! „Słodka zemsta” stanowiła dobre zakończenie serii „The Lying Game” autorstwa Sary Shepard. „Konrad Wallenrod” w tym zestawieniu reprezentuje przeczytane przeze mnie lektury w tamtym czasie: samego Konrada, „Latarnika” oraz „Dziady”. We wrześniu mogłam opowiedzieć Wam o moich wrażeniach po przeczytaniu „Liberty. Jak zostałam szpiegiem” oraz „Jeśli tylko...”. Pomiędzy jedną recenzją a drugą przeczytałam także „Pochodnię w mroku” od Kasi oraz „Światło, które utraciliśmy”. „Consolation” było pierwszą premierą Wydawnictwa Szósty Zmysł i, swoją drogą, książka mnie do siebie przekonała! „#niewidzialna” wraz z „Na krawędzi wszystkiego” były egzemplarzami recenzenckimi, które jakoś w szczególności nie zapadły mi w pamięć. Kolejnym tytułem nowego kobiecego wydawnictwa stał się „Arsen”, co do którego głosy były podzielone, sama do końca nie byłam przekonana. Za to „Confess” i „Ponad wszystko” przekonały mnie i dzięki nim byłam z lektury zadowolona. Rok pożegnałam recenzjami „Conviction” Corinne Michales i „Najbardziej inteligentnego człowieka w historii” Augusto Cury oraz świątecznymi życzeniami. Na sam koniec udało mi się również pochłonąć „Serce z piernika” Magdaleny Kordel.

Na ten rok wolę nie planować wielu rzeczy, wszystko wyjdzie w praniu, czasem spontanicznie, ale postaram się, by teksty się pojawiały ;)
UDOSTĘPNIJ TEN POST

5 komentarzy :

  1. Cóż...Niektórzy nawet 40 książek nie przeczytają w ciągu 10 lat.
    A z podanych to czytałam tylko Ponad wszystko, które było dla mnie raczej takie przeciętne choć przyznam, że czytało mi się je dość dobrze.
    Pozdrawiam :)
    life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam "Fałszywy pocałunek", "Ponad wszystko" - średnie, "Pochodnie w mroku" - dobra oraz "Confess" świetna :) A wynik bardzo dobry, z pewnością możesz być dumna :D Gratuluję!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem to super wynik, gratuluję. Osobiście mam w planach "Światło, które utraciliśmy".
    PS Kochana, pięknie tu u Ciebie <3 Postanowiłam wrócić na blogosferę, na pewno będę zaglądać do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masa cudownych książek! Gratuluję wyniku :)
    Dołączam do obserwatorów bloga, pozdrawiam, Daria z book-night

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.