31 sierpnia 2014

Liebster Blog Award #2

Zostałam kolejny raz nominowana do LBA, dziękuję za to Hazibo i Lucky / Nigdy nie zapomnę, co czułam.


Oto pytania, które zostały zadane i moje odpowiedzi:

1. Jaką cechę najbardziej cenisz w przyjacielu?
Najbardziej cenię sobie szczerość i zaufanie.

2. Jakie miejsce na świecie chciałbyś/abyś zwiedzić?
Barcelonę, Anglię i Irlandię, ale także niektóre światy z książek.

3. Jakie jest twoje motto życiowe?
Nie zważać na swoje upadki i iść zawsze do celu.

4. Gdybyś miał/a dostać rzecz, którą najbardziej pragniesz odważyłbyś/abyś się zrobić coś, czego się boisz/brzydzisz?
Raczej nie zrobiłabym nic, czym się brzydzę, bo to wbrew mojej woli.

5. Czy jest dzień, do którego chciałbyś/abyś wrócić? Jak wyglądał?
Takich dni jest wiele a najwięcej - z dzieciństwa (jak przypomnę sobie wyprawę do lasu z wujkami na tych wakacjach, to aż chcę do tego wrócić :")). Jednak chciałabym wracać się do chwil, w których zaczynam dopiero czytać książki, bo nic nie można porównać do pierwszego spotkania z jakąś pozycją.

6. Masz ulubioną książkę? Jaką i dlaczego?
Jak narazie jest to seria "Spętani przez bogów", bo jest tam romans, pełno mitologii greckiej, półbogów i bogów oraz bohaterów, których lubię i kocham.

7. Czy zjadłeś/aś kiedyś łyżkę cynamonu?
Nie, ale zjadłam kiedyś prawie całą cytrynę (XD).

8. Czy lubisz bakłażany? (Codziennie rano jem bakłażana)
Raczej nie jem bakłażanów.

9. Co oznacza dla ciebie dorosłość?
Na pewno nie jest to przekroczenie jakiegoś wieku, np. 18 lat. To, że ktoś będzie miał nawet ponad 30 nie znaczy, źe jest dorosły. Takim stajemy się, kiedy poznając kogoś interesuje nas czym się zajmuje, ile ma lat, skąd pochodzi itd., bo dziecko lub nastolatek może wtedy interesować tylko ulubiony film czy kolor. Dorośli skupiają się na konkretach i liczbach.

10. Ćwiczyłeś/aś całowanie na ręce czy pluszaku?
Na ręcę, haha.

11. Lubisz zapachowe chusteczki?
Kiedy  mam katar raczej nie czuję, więc xd


Nominuję:
1. FC Zuzia / ...ale zaczytana...
2. Zayniikaa ♥ / Terrible secret 


Pytania ode mnie:

1. Lubisz serki homogenizowane?
2. Jakie oglądasz seriale?
3. Twój ulubiony film?
4. Masz teraz fioła na punkcie...?
5. Kiedy dopada Cię niemoc twórcza, co robisz?
6. Ulubiona książka?
7. Z jakich serwisów społecznościowych korzystasz?
8. Ile zajmuje Ci pisanie posta?
9. Ile czasu poświęcasz na szkołę/pracę?
10. Masz jakieś zainteresowania?
11. Twój ulubiony cytat?




UDOSTĘPNIJ TEN POST

26 sierpnia 2014

Drugie spojrzenie - Jodi Picoult

Opis z okładki:

"Comtosook, Vermont, Stany Zjednoczone.  Firma deweloperska zamierza wybudować galerię handlową w miejscu pochówku Indian Abenaki. Mimo ich gwałtownych protestów, zaczyna się budowa. Mniej więcej w tym samym czasie miasteczko nawiedza seria niewyjaśnionych zdarzeń: z nieba spadają płatki róż, w powietrzu unosi się zapach owoców leśnych, a ziemia zamarza, chociaź jest środek lata...
Do pracy przystępuje Ross Wakeman, łowca duchów, starający się nawiązać kontakt ze zmarłą narzeczoną, którą wciąż kocha miłością prawdziwą i wierną aż... za grób.
Badając paramormalne zjawiska na spornym terenie, Ross poznaje tajemniczą Lię, która na nowo budzi w nim ochotę do życia. Jednak to, co odkrywa Wakeman wykracza daleko poza wszystko, co mógłby sobie wymarzyć zarówno na tym, jak na tamtym świecie."




Czy kochaliście kiedyś kogoś tak mocno, że nie przestaliście nawet po śmierci tej osoby? Stojąc nad grobem myśleliście, iż umrzecie z tęsknoty? A baliście się o Wasze dziecko, które w nocy ma koszmary?

To dopiero moja druga książka Picoult, ale już mogę stwierdzić, że ta pani jest moją ulubioną autorką. Wzięłam jej książkę z biblioteki nawet nie czytając za bardzo opisu, bo wiedziałam, że się nie zawiodę. I miałam rację.
„Zanim uchwycisz się czegoś innego, wypuść to, co trzymasz”.
Firma deweloperska postanawia wybudować w Comtosook centrum handlowe i w tym celu Rod van Vleet wykupuje ziemię od Spencera Pike'a, który jest już, mówiąc szczerze, stary. Jednak Indianie Abenaki protestują, bo uważają, że na tej ziemi znajdują się ciała ich krewnych. Nie zważając na ich słowa przedstawiciel firmy rozpoczyna burzyć stary dom Pike'a, by rozpocząć budowę galerii. Ale w tym samym czasie dziej się coś niespodziewanego, wręcz magicznego. Z nieba lecą płatki róż, w środku ciepłego lata zamarza gleba, a w powietrzu czuć aromat owoców leśnych - jednym słowem Vermontczycy uważają, że miasteczko nawiedzają duchy. 

Shelby Wakeman wita w swoim domu swojego brata, Rossa. Nazwałabym go Ross Niezniszczalny, bowiem przeżył wiele wypadków, np uderzenie pioruna, które każdego zwykłego człowieka po prostu wykończyłyby. Ross nawet po kilku latach od śmierci swojej ukochanej narzeczonej Aimee nie może o niej zapomnieć. Kocha ją tak mocno, że próbował popełnić samobójstwo, byle z nią być. Ale także to mu się nie udało. Można by powiedzieć, że to już wrak człowieka niezdolny do przebywania między ludźmi. Niektórzy pewnie by go tak określili, ale nie ja. Owszem, popełnił parę, nawet masę błędów, lecz miał jeszcze dla kogo żyć - dla siostry i siostrzeńca z chorobą XP (chłopak nie może wystawiać ciała na promienie słoneczne, bo zaraz występują u niego oparzenia i gule, które mogą prowadzić do raka skóry i śmierci).
Kim był z zawodu? Łowcą duchów. Przez to ludzie mieli go nieraz za wariata, ale na szczęście nie wszyscy. Właśnie dlatego zatrudnił go Rod van Vleet, który miał już dosyć wszystkiego i chciał jak najszybciej pozbyć się tego czegoś, cokolwiek to było z jego nowo nabytej posesji. Dzięki tej robocie poznał Lię, która, prawdę powiedziawszy zawróciła mu na tyle mocno w głowie, że z czasem zaczynał zapominać o Aimee.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tutejszą terapię  mówi  wróciłam do biura i wręczyłam szefowi rezygnację. Oświadczyłam, że nie mam serca do tego zawodu, a wie pani, co mi odpowiedział? Że właśnie dlatego powinnam go wykonywać. Bo pewnego dnia okaże się, że coraz mniej ludzi jest skazanych na takie cierpienie”.
Uwielbiam obyczajówki Picoult. Z początku może czułam się lekko zagubiona, bo poznałam większość bohaterów i miałam pewne trudności z ich zapamiętaniem, ale później poszło gładko. Jestem pełna podziwu, że Jodi tak misternie zbudowała świat i wszystko na końcu jakby ze sobą się połączyło. Wszystko, co jest na początku czy w środku tajemnicą wyszło pod koniec. Autorka także zaskakuje pomysłowością i wydarzeniami, które wplotła do książki. Bardzo cieszę się z tego, że Jodi wplotła tutaj historię z duchem, bo uwielbiam takie rzeczy, chociaż nie wszystkim się to udaje. Na szczęście jej to się udało. Gorąco Wam ją polecam!


Uwaga, spojler!
 Jeśli będziecie czytać tę książkę, nie przejmujcie się zbytnio kolejną "śmiercią" jednego z bohaterów. On nie może umrzeć. On jest Niezniszczalny.

  
UDOSTĘPNIJ TEN POST

16 sierpnia 2014

Oglądamy #1 "Trzynasty Apostoł"

Oto nowa seria, w której przedstawiać Wam będę seriale lub filmy oglądane przeze mnie. Nie jest tego bardzo dużo, ale zawsze coś! :) Takie małe urozmaicenie na blogu. Oczywiście w komentarzach możecie mnie zachęcić do swoich propozycji.


Trzynasty Apostoł (Il Tredicesimo Apostolo)
(2011-2012)


O Trzynastym Apostole może słyszeliście, a może i nie. We Włoszech sezon pierwszy odniósł wielki sukces, z sezonem drugim trochę gorzej, w Polsce zaś pierwszy raz serial ten został wyemitowany 2 czerwca 2014 roku. Sezon pierwszy liczy 12 odcinków, a drugi jest emitowany w telewizji w każdy poniedziałek o godzinie 21.55 na kanale TV Puls.

 Gabriel Antorini (Claudio Gioe) to młody i otwarty na świat jezuita. Sierota wychowana przez wuja - prałata. Jego pasją jest teologia i metafizyka. Zawodowo wykłada historię religii na uniwersytecie katolickim oraz współpracuje z watykańską organizacją badającą zjawiska paranormalne o nazwie Kongregacja Prawdy. Jest oddany temu, co robi i nie interesuje go wspinanie się po szczeblach kariery w zgromadzeniu. Cieszy się powszechną sympatią otoczenia, dzięki swojej nonkonformistycznej postawie i pozytywnemu podejściu do życia. Antorini nie pamięta swojego dzieciństwa, gdyż po tragicznym wypadku, w którym stracił rodziców, dostał amnezji. Jego jedyne wspomnienie z tamtego okresu prześladuje go w koszmarach sennych – to właśnie ono może być kluczem do ukrytej w nim zagadki. Gabriel posiada niezwykłe umiejętności, które w połączeniu z jego wrodzonym talentem i niekonwencjonalnym podejściem, przynoszą zaskakująco dobre efekty. Antorini uwielbia motocykle i ma słabość do pracującej w służbach społecznych psychoterapeutki Claudii (Clauda Pandolfi). Dzięki niej i bibliotekarzowi Alonso, jezuita odkrywa swoją przeszłość i proroctwo, które sugeruje, że to on jest wybrańcem, który zniszczy Kościół Katolicki. Mimo wszystko Gabriel uważa, że jako człowiek ma prawo do decydowania o swojej przeszłości. Źródło

Kiedy tylko nadchodzi godzina emitowania tego serialu biegnę jak opętana i układam się przed telewizorem. Tak, kocham takie kryminały, które mają coś paranormalnego! W ogóle jestem fanką takich zdarzeń, nic więc dziwnego, że pokochałam ten serial. Jest w nim pełno zagadek - powiązane są z kościołem, sektami, historią, czy innymi wiarami. Oprócz spraw, które bada Gabriel i Claudia, z odcinka na odcinek dowiadujemy się czegoś nowego o przeszłości księdza i proroctwie. Zagadki te często nawet dostarczają nowego światła lub wątpliwości właśnie w tej kwestii. Jest wiele scen, przy których wielu słabeuszów poległoby, ale mnie nie złamie śmierć czy jakieś potwory na ekranie. Dla mnie to wielki plus, bo jest napięcie, o które chyba chodziło twórcom. Są emocje, ten dreszczyk i dzięki nim zasiada się z przyjemnością i ciekawością przed odbiornikiem.

Dajcie znać czy słyszeliście lub nie o tym serialu, czy go oglądacie :)
UDOSTĘPNIJ TEN POST

3 sierpnia 2014

Pochwała brzydoty - Loredana Frescura

Opis z okładki:

"Ja i Giorgia jesteśmy najbrzydsze z całej szkoły. Giorgia ma trochę wystające zęby, nie tylko te z przodu. Wszystkie. Dokładnie wszystkie! Nosi aparat i strasznie sepleni. Ja na szczęście nie. Mam za to brata, który jest szefem bandy. Razem z kumplami nabija się z Giorgii i robi jej okropne kawały: wkłada zdechłe żaby do kanapek albo sztuczną szczękę w książkę do biologii. A jednak Giorgia mówi o moim bracie miłe rzeczy...

Dedykuję tę opowieść tym, którzy stoją
na rozdrożu i czasem widzą w lustrze kogoś 
obcego. Tym, którzy dostrzegają na swojej
twarzy co najmniej pięć niedoskonałości,
a na całym ciele co najmniej dziesięć.
W nich rozpoznaję samą siebie.
Loredana."


Stajesz przed lustrem. Powoli podnosisz wzrok na swoje odbicie. Co widzisz? Czy jest to nos, którego nie lubisz; oczy, których nienawidzisz? Czy może nie podoba Ci się Twoja figura – tam za dużo, tu za mało. Waga nie taka, jak chciałabyś? Pryszczy za dużo, a na dodatek nosisz aparat na zębach? Nie martw się, bo nie jesteś sama. A, i jeszcze jedno: akceptuj siebie taką, jaka jesteś!
A tobie nie jest przykro? Znaczy, nie czujesz się nigdy jak jakieś straszne paskudztwo, na przykład jak kupa psa, którą ktoś przypadkowo kopnął, a jak się zorientuje, to wymiotuje z obrzydzenia?”
Marcella i Giorgia uważają, że są najbrzydsze w całej szkole, chociaż niekoniecznie tak jest. Trzymają się razem, bo właśnie brzydota połączyła je ze sobą. Marcella ma brata Massimiliana, który kieruje "tymi ładnymi". To dlatego nigdy nie wyśmiewają Marcelli. Robią żarty Giorgii, ale ona i tak podkochuje się w bracie przyjaciółki. Ma także ciotkę, siostrę taty, która jest piosenkarką.
„Świat mnie nie chce. Dlatego ja nie uważam go za świat. To znaczy uważam, ale na swój sposób”.
Pewnego dnia pani zadaje im zadanie. Marcella wybiera temat – będzie pisała z Giorgią. Co wybrała? "Litanię" o brzydocie, można powiedzieć. Dziewczęta zaczynają rozpisywać się na akapity, wychodzi tego dużo. W międzyczasie jednak poznajemy także Roberta – jednego z członków świty Massimiliana. Biedaczek musi robić wszystko, by być z tymi "lepszymi".
Możemy zobaczyć tu jakże dwa odmienne spojrzenia na świat – tych ślicznych i tych brzydszych. Ale co się stanie, kiedy te dwie skrajności niespodziewanie zderzą się i co z tego wyniknie?
„Modlitwa jest czymś, co nosisz w sobie, czymś nieznanym do czasu, aż przemienisz to w dźwięki i słowa. Wtedy staje się dla ciebie jasne, czego potrzebujesz, do czego tęsknisz, gdzie masz pójść tego szukać i dlaczego masz tego szukać”.
Pochwała brzydoty jest skierowana do każdego, kto widzi w sobie chociaż najmniejszą niedoskonałość, do kogoś, kto nie wierzy, że miłość może przyjść w takiej chwili, w takich okolicznościach i na takich ludzi. Autorka ukazuje właśnie te problemy, z którymi My, nastolatkowie mamy do czynienia na co dzień. Często nie akceptujemy siebie, swojego wyglądu i spychamy się do jak najniższej półki. Nie widzimy tego, co widzą w nas inni, bo jesteśmy zapatrzeni w nasze wady. Przejrzyjmy na oczy, nikt nie jest doskonały, każdy jest inny i to sprawia, że jesteśmy sobą.

Książka zmusza nas do podobnych refleksji, ale sama ich nie podaje dokładnie. Musimy po przeczytaniu sami wysnuć wnioski, bo nie byłoby takiego efektu, gdyby sentencja podana była na samym końcu. Poza tym bardzo szybko czyta się dojrzałą, pełną humoru historię trzynastolatki i szesnastolatka. Bardzo polecam, bo koło tej pozycji nie można przejść obojętnie!

Zdjęcie mojego autorstwa
UDOSTĘPNIJ TEN POST
Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.