31 maja 2015

Miesięczne podsumowanie - maj

 Maj w statystykach:
  • liczba wyświetleń: 2 290 (na 13 193)
  • najpopularniejszy post: Dessert Book TAG - 150 wyświetleń
  • przeczytanych książek: 6; Matthew Quick Wybacz mi, Leonardzie, Melissa Darwood Larista, Małgorzata Musierowicz Opium w rosole, Sara Shepard Nigdy, przenigdy + Pozory mylą + Kłamstwo doskonałe
  • opublikowanych postów: 10
  • liczba obserwatorów: 93 (wzrosła o 15)
  • przeczytanych stron: 1821 (co daje ok. 59 stron dziennie)
W miesiącu, który jest już za nami działo się dużo i śmiem stwierdzić, że minął bardzo szybko. Począwszy od urodzin bloga, występu, różnych wyjazdów do spotkań, nowych książek oraz wielu TAGów, których jeszcze nie wykonałam. Osobą, która zapadła mi w pamięć na bardzo długo jest Dobromir Makowski. Pojawił się on na czuwaniu młodzieżowym w Krynicy-Zdrój 8. maja. Jego świadectwo zamieszczone na YouTube nawet nie umywa się do tego, jak przemawiał do nas wtedy. To coś, czego warto posłuchać.

W maju byłam także w kinie na filmie o świętym Janie Pawle II "Apartament" i polecam. Film jest zbiorem różnych nagrań oraz komentarzy z wycieczek górskich papieża. Przechodząc do książek, w stosiku, który ukaże się gdzieś w czerwcu dowiecie się jakie pozycje dołączyły do mojej biblioteczki na stałe lub na chwilę. Pochwalić się mogę, że od Wydawnictwa SQN otrzymałam Messi. Uwierz w siebie (recenzja się pojawi jak tylko dam radę ogarnąć inne sprawy), a od Wydawnictwa Upiorne Muchomory - Szarlotkę Agaty Machczyńskiej i w tej chwili jestem w trakcie jej czytania. W ostatnich dniach w konkursie u Karmelowe Czytadła wygrałam Zaginioną dziewczynę. To moja pierwsza wygrana, więc mega się cieszę! ;)

Za niedługo ukaże się także post z informacją o konkursie, w którym będą dwa egzemplarze pewnej książki do wylosowania/wygrania. Mam nadzieję, że dużo osób weźmie w nim udział. :)

UDOSTĘPNIJ TEN POST

26 maja 2015

Gra w kłamstwa - Sara Shepard

"Najgorsze w byciu martwym jest to, że niczego już nie przeżyjesz."
Nigdy więcej nie pocałujesz chłopaka.
Nigdy więcej żadnych sekretów.
Nigdy więcej plotek z dziewczynami.
Chciałam dostać coś, czego nikt inny jeszcze nie otrzymał - drugie życie. Dzięki Emmie, mojej zaginionej siostrze bliźniaczce, mam na to szansę.
[...]
Niech gra w kłamstwa się zacznie."z okładki
Jakiś czas temu dowiedziałam się, że Sara Shepard oprócz serii Pretty Little Liars na swoim koncie ma także cykl The Lying Game. "Gra w kłamstwa" jest właśnie rozpoczęciem, wprowadzeniem do świata kłamstw, sekretów... i kłamliwych gierek. 

Główną bohaterką książki jest prawie już osiemnastoletnia Emma, która od dzieciństwa tuła się po domach dziecka i rodzinach zastępczych. Trzeba stwierdzić, że nie miała szczęścia w życiu do czasu, gdy dowiedziała się o istnieniu swojej zaginionej siostry bliźniaczki. Jednak czy to tak naprawdę można było nazwać szczęściem? Z pewnością nie.

Na równi z Emmą znajduje się Sutton, siostra dziewczyny, w roli narratorki; to ona informuje nas o wszystkim, co ma miejsce w powieści, ale tutaj pojawia się problem: Mercer nie może nic zrobić, powiedzieć tak, by ktoś ją usłyszał. Jest przywiązana do Emmy - znajduje się tam gdzie ona i nie może odstąpić jej na krok. Sutton jest duchem.
"Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nas był normalny, wiesz? Wszyscy mamy jakieś mroczne sekrety."
Czasem odnoszę wrażenie, iż autorka ustanowiła sobie jako główny priorytet pisanie historii, które są naszpikowane sekretami i splecione kłamstwami. Potwierdzić to może przykładowo właśnie ta książka. Tutaj kłamstwo goni kłamstwo, tworząc błędne koło, tylko co się stanie, gdy się je zatrzyma? Czy Emma zdaje sobie sprawę z tego, jakie będzie musiała ponieść konsekwencje, kiedy prawda wyjdzie na światło dzienne? Nie osądzajmy jednak tej bohaterki pochopnie - łgarstwo ratuje jej życie. 

Pani Shepard tak skonstruowała fabułę i wydarzenia, które mają miejsce, że trudno odgadnąć kto stoi za przestępstwem. Poszlak jest wiele, lecz równie dobrze może być to każdy, z kim styczność miała Sutton. Emma wiele razy stoi przed trudnymi decyzjami, ciągle ma za mało informacji, ale najważniejsze jest to, że potrafi dobrze grać swoją rolę. Może nie przywiązałam się zbytnio do bohaterów tejże powieści, ale uważam, że nie zmarnowałam czasu czytając ją, ponieważ znacznie umiliłam sobie czas.

"Gra w kłamstwa" jest książką zaliczającą się do literatury młodzieżowej i myślę, że fanom serii Pretty Little Liars bardzo się spodoba. Pozostałym czytelnikom po prostu polecam, zawsze warto spróbować czy nawet postawić na relaks.

"Gra w kłamstwa" Sara Shepard, Wydawnictwo Otwarte 2013, s.296

7/10 [dobra]
UDOSTĘPNIJ TEN POST

22 maja 2015

Courtship Book TAG


 Za nominację do tego Zalotnego Książkowego TAGu dziękuję kochanej Kasi z Parę słów o książkach!

Faza 1. Zauważenie
Książka, którą kupiłam ze względu na okładkę.
 Z pewnością jest to Elita pani Cass. W tej serii są ładniejsze okładki, ale nie będę wybredna dla biedronkowych promocji, prawda? :)

Faza 2. Pierwsze wrażenie
Książka, którą kupiłam ze względu na opis.
 Gone. Niepokój Michaela Granta zakupiłam po przestudiowaniu opisu. Jak dotąd leży na półce nieprzeczytana, ale shh.
Faza 3. Słodkie rozmówki
Książka ze świetnym stylem pisania.
  Bezdyskusyjnie seria o Percym Ricka Riordana wygrywa ze wszystkimi. Nie wiem jak ten człowiek to robi, ale pozostaje mi tylko zachwycać się jego dziełami.

Faza 4. Pierwsza randka
Pierwszy tom serii, który sprawił, że miałam ochotę od razu zabrać się za kolejne.
  Zdecydowanie pierwsza część Zwiadowców, czyli Ruiny Gorlanu Johna Flanagana. 

Faza 5. Nocne rozmowy telefoniczne
Książka, przy której przetrwałam noc.
  Z tego, co w tej chwili mogę sobie przypomnieć, to jest to W pierścieniu ognia Suzanne Collins. Czytałam to na telefonie i leżałam wtedy w ciemnościach. ;)

Faza 6. Zawsze w myślach
Książka, o której nie mogę przestać myśleć.
  Ostatnio jest to książka Matthew Quicka Wybacz mi, Leonardzie, ponieważ autor tak przedstawił sytuację bohatera, że potrafił skłonić mnie do różnych przemyśleń.

Faza 7. Kontakt fizyczny
Książka, którą kocham za towarzyszące feelsy.
 W tym TAGu nie mogło zabraknąć mej ulubionej książki, o której wspominam przy każdej nadającej się do tego sytuacji, a mianowicie Kręgu szwedzkiego duetu: Matsa Strandberga i Sary B. Elfgren.
Faza 8. Spotkanie z rodzicami
Książka, którą chcę polecić rodzinie i znajomym.
  Cóż, to zależy jakie książki i gatunki lubią moi znajomi czy rodzina, nie mówiąc tu nawet o tym, czy w ogóle czytają, bo ci najbliżsi to nie bardzo.

Faza 9. Myślenie o przyszłości
Książka, którą wiem, że będę czytała wiele razy w przyszłości.
  Nie wiem na jakie pozycje natknę się jeszcze w dalszych latach, czy będę dalej miała tyle czasu na czytanie, więc w tej chwili nie podejmę takiej decyzji. ;)

Faza 10. Dzielenie się miłością
  Do Courtship Book TAG nominuję: Magdalenę, Zuzę i Patricię ;)
UDOSTĘPNIJ TEN POST

20 maja 2015

Stosik 4/2015

 Od góry:
  • Sara Shepard Gra w kłamstwa (niewidoczna na zdjęciu) - z biblioteki; pierwsza część serii The Lying Game, przeczytana, więcej w recenzji, która czeka na swoją kolej ;)
  • S. Shepard Nigdy, przenigdy - jw.; niedawno przeczytana, Shepard potrafi uzależnić!
  • S. Shepard Pozory mylą - jw.; właśnie czytam.
  • S. Shepard Kłamstwo doskonałe - jw.; część czwarta serii, z tego co wiem, to zostały dwie, które nie został jeszcze wydane w Polsce.
  • Matthew Quick Prawie jak gwiazda rocka - jw.; Quick ostatnio mnie zainteresował, więc pozycja obowiązkowa (tymczasowa, ale jednak) w biblioteczce.
  • Matthew Quick Wybacz mi, Leonardzie - jw.; przeczytane, pod żadnym pozorem nie żałuję decyzji o sięgnięciu po Quicka, więcej w recenzji.
  • Kiera Cass Elita - z Biedronki; musiałam się skusić, chociaż nie mam nawet pierwszej części :D Ale spokojnie, w tym wypadku kiedyś będę musiała zaopatrzyć się w pozostałe części.
  • Melissa Darwood Larista - z biblioteki; przeczytana, trochę przypominała mi internetowe fanfictions, ale więcej dowiecie się w recenzji ;)
 Tak przedstawiają się pozycje, które zdobyłam/wypożyczyłam w kwietniu. Zdobycze majowe pojawią się w czerwcu, bo jeszcze coś może mnie zaskoczyć ;)

Czytaliście coś z tego?
UDOSTĘPNIJ TEN POST

16 maja 2015

Dessert Book TAG

 Na osłodę dzisiaj wykonam deserowy TAG książkowy, za nominację dziękuję Robertowi z Czytanie moim tlenem! :)


1.Owoce zapiekane pod kruszonką
Książka, która wydawała się nijaka przez okładkę, ale okazała się mieć moc.
 Nie oszukujmy się - to wydanie nie jest jakoś specjalnie ładne, a od niego właśnie zaczynałam, więc tutaj pasuje Miasto kości Cassandry Clare.

2. Trufle
Książka, która wzbudziła w Tobie mieszane emocje, ale w efekcie stała się jedną z ulubionych.
 Z pewnością jest to Charlie Stephena Chboskiego, ponieważ na początku tę książkę czytałam. Tak po prostu. Później jednak zrozumiałam o czym ona tak naprawdę jest i za to właśnie ją polubiłam.

3. Torcik Pawlovej
Książka bądź ekranizacja, która odrzuciła cię od serii/autora.
 Myślę, że nie ma takiej ekranizacji lub takiego serialu, ponieważ staram się oglądać takie rzeczy już po zapoznaniu się z ich pierwowzorami. :)

4. Białe brownie
Znienawidzona historia miłosna.
 Nie będzie dla Was zaskoczeniem to, że nie spodobał mi się wątek miłosny Jagienki i Zbyszka z Krzyżaków, ale żeby tak od razu ich znienawidzić? Chyba nie jestem do tego zdolna. ;)
 
5. Brownie z mleczną czekoladą
 Ulubiona historia miłosna.
 Cóż, pierwsi na myśl przychodzą mi Gwendolyn i Gideon. Mogłabym dopasować tutaj także Augustusa wraz z Hazel.

6. Granola z lodami miętowymi
Książka, przez którą nie mogłeś się pozbierać.
  Uwaga... Krąg! Wiem, bardzo wielkie zaskoczenie, ale co poradzę? ;)

7. Sernik orzechowy na kruchym spodzie
Książka, przez którą trudno ci było przebrnąć.
 Początki Samotnicy Piotra Patykiewicza były dla mnie dosyć trudne, nie mogłam 'wbić' się w historię, ale później poszło już gładko.

8. Pudding bananowy
Książka, którą możesz czytać wiele razy i nigdy ci się nie znudzi.
 Igrzyska śmierci pani Collins chyba mi się nigdy nie znudzą. Czytałam książki, fanfiction powiązane z nimi, oglądałam filmy - tematyka tej trylogii jest tak dobra, że nią człowiek cieszy się non stop.

9. Irlandzkie pralinki
Ulubiona książka, którą czytujesz w okresie bożonarodzeniowym.
 Nie mam takiej 'specjalnej' książki, którą czytam w tym okresie. Zaczytuję się wtedy w tą, którą akurat mam na półce. ;)

10. Ptasie mleczko - galaretka przekładana owocową pianką
Książka, która poprawia ci humor.
  Serią, która poprawia mi humor jest dzieło pani Hunter, czyli Wodospady Cienia. Każda książka z tego cyklu niewątpliwie ma swój charakter i cieszę się, że dzięki nim na mojej twarzy wciąż gości uśmiech.

Do deserowego TAGu nominuję: 
tiggerss z bloga Tiggerss czyta
Weronikę z bloga bookocholic

PS. Nie wiem czy zauważyliście, ale po prawej stronie w panelu bocznym możecie kliknąć na miniaturkę Facebooka i zostaniecie przekierowani na stronę bloga na Fb. :)
UDOSTĘPNIJ TEN POST

11 maja 2015

Błękit szafiru - Kerstin Gier

"Błękit Szafiru to już drugi tom Trylogii czasu.
Gwendolyn i Gideon zapatrzeni w siebie wrócili właśnie z początku XX wieku. Ale sprawy tylko się skomplikowały.
Czy Strażnicy mają rację, uznając Lucy i Paula za przestępców, czy też może mylą się w swej wierności hrabiemu de Saint Germain? Gwendolyn jako jedyna zdaje się mieć wątpliwości. Uczucia Gideona do Gwen wystawione zostają na najpoważniejszą próbę..."
Gwendolyn wciąż nie ma lekko. Dalej musi wypełniać powierzane jej niechętnie zadania i poddawać się codziennej elapsji, ale bez odpowiedniego przygotowania, które ominęło ją w poprzednich latach, wydawać by się mogło, że nie podoła tym misjom. Kuzynka jej tego nie ułatwia, wszyscy wokół jakby zmówili się, iż Gwen jest tylko piątym kołem u wozu. Do tego przybywa coraz więcej pytań, na które nikt nie chce jej odpowiedzieć... Czy rubin zdoła dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi? Czy odkryje dlaczego tak naprawdę Lucy i Paul postanowili ukraść chronograf?
"Broń, z którą człowiek nie umie się obchodzić, zostaje z reguły użyta przeciw niemu."
Błękit szafiru to kontynuacja Czerwieni rubinu, która mnie zachwyciła. Kerstin Gier w swojej trylogii połączyła motyw podróży w czasie z różnymi tajemnicami, sekretami oraz popularną miłością. Na korzyść książki działa to, że jak dotąd tylko w tej historii mogłam zagłębić się w przemierzaniu czasoprzestrzeni i całkiem mi się to spodobało. Autorka zręcznie połączyła ze sobą różne fakty, które na pozór nic nie znaczą, by później mogły zacząć tworzyć jakąś całość, chociaż nie łudźcie się - zagadka nadal pozostaje nierozwiązana.

W drugiej części do grona znajomych Gwendolyn dołącza niezwykle zabawny gargulec Xemerius, dzięki któremu dziewczyna nie czuła już się taka samotna. Nowy przyjaciel głównej bohaterki jest niezwykle barwną postacią, której nie sposób nie polubić. Jego docinki są śmieszne, a zdolność przenikania ścian niczym duch niezwykle przydatna.
 Przystojniak Gideon zaczyna coraz bardziej otwierać się przed Gwen, co prowadzi do uczucia, którego już z czasem oboje nie potrafią opanować. 

Podsumowując: Błękit szafiru jest świetną książką z dodatkiem odrobiny miłości, genu x i całej masy tajemnic i intryg. Polecam, bo warto sięgnąć, nawet jeśli byłaby to dla niektórych lektura "odmóżdżająca". :)

Tytuł: Błękit szafiru (Trylogia czasu #2)
Autor: Kerstin Gier
Wydawnictwo: Literacki Egmont

MOJA OCENA: 9/10 [rewelacja]
UDOSTĘPNIJ TEN POST

9 maja 2015

Strażnicy Nirgali. Łowcy aniołów - Agnieszka Wojdowicz

"Nirgala wciąż jeszcze świętuje zwycięstwo nad zakonem Hauruki, gdy ochronne formuły archanioła Suriela zaczynają słabnąć. Miastu grozi niebezpieczeństwo: lud Gornów gotowy jest do wypowiedzenia wojny, mnisi znów zbierają siły do walki, a Bree i mała Alix za sprawą farina trafiają w ręce łowców aniołów. Nad Nirgalą zbierają się czarne chmury, tym bardziej, że pojawia się w niej piękny i niebezpieczny szpieg ojca Symeona.
Czyje zaufanie zdobędzie?"z okładki
Znacie to uczucie, kiedy wszystko wydaje się Wam już być na swoim miejscu, że wszystkie Wasze zmartwienia po prostu zniknęły po długiej i ciężkiej walce? Jeśli tak,  przejdźmy dalej. Wyobraź sobie Drogi Czytelniku, iż nagle to złudzenie spokoju i szczęścia znika. Niebezpieczeństwo powraca ze zdwojoną siłą. Dodatkowo na jaw wychodzą długo skrywane sekrety, a groźny zakon Hauruki swoimi poczynaniami potwierdza, że nie można go ignorować i stanowi poważne zagrożenie dla aniołów i Nirgali. Jedno jest pewne: starcie jest nieuniknione.

Strażnicy Nirgali. Łowcy aniołów autorstwa Agnieszki Wojdowicz to kontynuacja Serca Suriela, które było miłą lekturą. Autorka po raz drugi przenosi nas do świata pełnego aniołów, mnichów i innych stworzeń. Tym razem jednak akcja nie skupia się na angarosie Mikailu i semani Bree, tylko na Eryku Falco, który jest zmiennokształtnym. Ta zmiana bardzo mi się spodobała, ponieważ już w pierwszej części polubiłam tego bohatera, chociaż czasami było mi go szkoda przez zachowanie Whelan.
"Ze złem trzeba się zmierzyć od razu. Zanim spotężnieje. Zanim odbierze resztki nadziei."
W trakcie pozornego spokoju nagle pojawia się ktoś, dzięki komu mogą stać się złe rzeczy. Szpieg ojca Symeona jest bez serca, potrafi świetnie kłamać, polecenia wykonuje jak najdokładniej... Lecz co się stanie, kiedy w sercu obudzą się uczucia na widok krzywdy innych niewinnych stworzeń? Niezawodny mnich nie przewidział tego jednego. Nie wiedział jak duży popełnił błąd. 

Akcja utrzymuje swoje stałe tempo czasami się zatrzymując. Nie ukrywam, że czytając tę książkę pochłaniała mnie ona. Potrafiłam zaczytać się i zapomnieć o różnych przyziemnych sprawach, co zdecydowanie jest korzystne dla oceny. Łowcy aniołów utrzymują poziom pierwszej części i mogę pozwolić sobie na stwierdzenie, iż dla mnie nawet minimalnie przewyższa ją. I chociaż książka ta nie jest jakąś rewelacją, po której mam ochotę wykrzyczeć całej blogosferze i ludziom z reala "WOW, ZBIERAJ SWOJE CZTERY LITERY NA TO KRZESŁO I CZYTAJ W TEJ CHWILI TO CUDEŃKO!", to z ręką na sercu mogę Wam ją szczerze polecić. Jeśli interesują Was takie klimaty, bierzcie i czytajcie, nie czekajcie na znaki od niebios!

Tytuł: Łowcy aniołów (Strażnicy Nirgali #2)
Autor: Agnieszka Wojdowicz
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

MOJA OCENA: 8/10 [bardzo dobra]
UDOSTĘPNIJ TEN POST

6 maja 2015

Zagrożeni -C.J. Daugherty

"Akademia Cimmeria stała się dla Allie czymś więcej niż szkołą - była jej schronieniem. Jednak grupa ludzi powiązanych z rodziną dziewczyny próbuje zniszczyć wszystko to, co dla Allie ważne. Co gorsza, ktoś blisko związany z uczniami Cimmerii dopuścił się zdrady i wszystkich opanowuje paranoja. W obawie przed atakiem Nathaniela wybuchają wewnętrzne walki.

Jednak to nie uderzenia z zewnątrz należy się obawiać..."
Allie po stracie swojej bliskiej osoby w Cimmerii popada w depresję, ciągle wytyka innym to, że ignorują ważne sprawy zapatrzeni w siebie. Tak naprawdę dziewczyna jest zaślepiona swoim cierpieniem, odrzuca wszystkich, którzy chcą jej pomóc, zamyka się. W tej części poznajemy także więcej sekretów na temat Nathaniela i jego żądzy władzy.

Wydaje mi się, że w Zagrożonych jest trochę mniej już tego wątku miłosnego (oczywiście w porównaniu do poprzednich części). Odniosłam wrażenie, iż autorka tutaj bardziej postawiła na te tajemnice i akcję, chociaż mogę się mylić. Jeśli mowa już o sekretach, to pani Daugherty jest świetna w ich konstruowaniu, potrafi zbudować napięcie, by potem walnąć coś tak oczywistego...
"Ale wszystko, co można zbudować, można również zniszczyć".

Allie, uparta jak osioł, za wszelką cenę postanowiła sama wymierzać sprawiedliwość, Sylvain stał się bardziej troskliwy i zawzięty, Carter tryskał swoimi zmiennymi uczuciami, ale jednocześnie potrafił zachować zimną krew, a Rachel zrobiła się odważna w obliczu niebezpieczeństwa i problemów. Nawet Katie się zmieniła, co początkowo było nieprawdopodobne. Akademia Cimmeria i Nocna Szkoła musi zostawić po sobie jakiś ślad w każdym z bohaterów.

Po Dziedzictwie nie spodziewałam się wiele, jednak jego kontynuacja okazała się lepsza i nie żałuję, iż sięgnęłam po nią. Zbuntowanych przeczytam z pewnością, chociaż zrobiłabym to nawet gdyby ta część poległa - z czystej ciekawości i sentymentu. Książka bardzo wciągająca i trochę emocjonująca - polecam ;)

Widzieliście okładkę Niezłomnych? Jak Wam się podoba? Jak dla mnie jest nawet super, tylko że niekoniecznie pasuje do poprzednich, ma inny klimat :)

Tytuł: Zagrożeni (Nocna Szkoła #3)
Autor: C.J. Daugherty
Wydawnictwo: Otwarte

MOJA OCENA: 8/10 [bardzo dobra]
UDOSTĘPNIJ TEN POST

4 maja 2015

Rok razem z Oxu!

Równo rok temu na tym blogu pojawił się pierwszy wpis - "Myśli się o ludziach różne złe rzeczy, bo się ich nie zna. A potem się ich poznaje i okazuje się, że są dobrzy.", który miał na celu przełamania pierwszych lodów. Starałam się w nim wyjaśnić jak rozpoczęła się moja przygoda z czytaniem oraz umieściłam cytat, który jest zarazem tytułem tego posta. Chciałam poznać opinię czytelników, bo sama miałam wyrobione zdanie na ten temat. Później stopniowo zaczęły ukazywać się początkowe recenzje, takie jak np. drugiej części Zwiadowców lub jednej z powieści Ewy Nowak. Na wakacjach ubiegłego roku pojawiła się także relacja z koncertu Kamila Bednarka, jak dotąd jako jedyna. ;) Zapoczątkowałam cykl postów "Oglądamy", do którego zaliczam przeróżne filmy i seriale, które oglądam. Dotychczas pojawiło się kilka tekstów nawiązujących do tej akcji, a m.in. Niezgodna, Więzień labiryntu czy nawet Zostań, jeśli kochasz. Ostatnio trochę zaniedbałam ten cykl, ale coś czuję, że za niedługo powróci. W tym roku zaczęłam publikować stosiki z prawdziwego zdarzenia [1,2,3]. Nawiązałam także współpracę z Wydawnictwem SQN, dzięki któremu miałam możliwość zrecenzowania Chłopców oraz z Insignis - Girl Online. Pojawiło się wiele TAGów - jedne ciekawe, drugie mniej. Podczas tego roku zmieniałam także szablon wiele razy i dotąd poszukuję jakiegoś przejrzystego i delikatnego - jeśli na coś takiego się natkniecie, podeślijcie mi linka. Na koniec chciałabym pokazać Wam którąś z ostatnich recenzji, np. Demony miłości. Według mnie przez ten rok znacznie zmienił się mój styl i to, w jaki sposób wyrażam swoje emocje i myśli. Dla mnie to duże osiągnięcie, ponieważ myślę, że gdybym nie prowadziła Oxu, po prostu mogłabym tego nie dokonać.

Jestem niesamowicie szczęśliwa, iż nie odpuściłam i pomimo wielu zastojów czy momentów niepewności dałam radę. ;) Dziękuję także Wam za cierpliwość, wyrozumiałość i chęć dzielenia się ze mną swoim zdaniem - to jest bezcenne. Blog dał mi więcej, niż bym sobie mogła wyobrazić - dzielenie się wspólną pasją, rozwój pisarski, bardzo dużo uśmiechu na twarzy oraz nowe znajomości - pozdrawiam cieplutko Kasię! Jak dla mnie osiągnięcie ponad 11 tys. wyświetleń w rok to jest super sprawa i zamierzam dalej działać na blogu, a przy tym rozwijać się.
DZIĘKUJĘ!

UDOSTĘPNIJ TEN POST

1 maja 2015

Miesięczne podsumowanie - kwiecień

 Kwiecień w statystykach:
  • liczba wyświetleń: 2 550 (na 10 903)
  • najpopularniejszy post: Girl Online - Zoe Sugg - 108 wyświetleń
  • przeczytanych książek: 5; Jakub Ćwiek Chłopcy, Kerstin Gier Zieleń szmaragdu, Eliza Drogosz Władca Piasków, Piotr Patykiewicz Samotnica, Sara Shepard Gra w kłamstwa
  • opublikowanych postów: 10
  • liczba obserwatorów: 78 (wzrosła o 13)
  • przeczytanych stron: 1962 (co daje ok. 65 stron dziennie)
 W minionym już miesiącu miałam dużo wolnego, więc co za tym idzie, powinnam przeczytać dużo więcej, ale nie dałam rady, ponieważ chciałam zrobić parę rzeczy i za bardzo nie miałam tego czasu. Wśród tych przeczytanych już książek nie odnalazłam jakichś ogromnych rewelacji, jednak takie, które mnie zainteresowały i wystarczająco wciągnęły. Jestem Wam ogromnie wdzięczna, bo dzięki Waszym odwiedzinom tutaj doszliśmy aż do dziesięciu tysięcy wyświetleń (teraz prawie jedenastu tysięcy)! To dla mnie coś niesamowitego, ponieważ zaczynając blogować, nie myślałam, że dotrę aż do takiej liczby ;)
 Bez zbędnych epitetów powiem Wam po prostu: dziękuję!
UDOSTĘPNIJ TEN POST
Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.