Czas na nową wspaniałą przygodę. Porzucony skarb kapitana Flinta znów czeka na odkrycie!
Dzięki tej książce razem z dwójką nastolatków – Jimem, synem Jima
Hawkinsa, i Natty, córką niesławnego Długiego Johna Silvera – wyruszysz
w niezapomnianą podróż na legendarną Wyspę Skarbów. Odwiedzisz bajeczne
miejsca, wiatr zmierzwi Ci włosy, a morska woda schłodzi w upalny dzień.
Staniesz też oko w oko z groźnymi piratami, a na każdym kroku będą
czekać nowe kłopoty. No ale nikt nie mówił, że będzie łatwo… Nie obawiaj
się jednak – dla Jima i Natty nie ma rzeczy niemożliwych. Liczy się
przygoda!
Zachwycająca kontynuacja Wyspy Skarbów – jednej z największych
historii przygodowych wszech czasów. Wspaniała opowieść o miłości,
odwadze i oddaniu."źródło
Wielu z Was kojarzy pewnie Wyspę Skarbów oraz sam skarb kapitana Flinta. Książka napisana przez pana Andrew jest kontynuacją powieści Roberta Louisa Stevensona. Głównymi bohaterami stają się dzieci dawnych mężczyzn, którzy uczestniczyli w dawnej wyprawie na Wyspę Skarbów. Syn Jima Hawkinsa, również Jim, wraz z córką Johna Silvera - Natty podążają dawnymi ścieżkami ich ojców, by stawić czoła przygodzie i niebezpieczeństwom, które ich przywitają.
Narratorem powieści jest Jim, a sama opowieść jest wspomnieniem snutym przez niego. Wydarzenia, które opisuje są realistyczne, wzbogacone o piękne opisy otaczającej flory. Autor nie napchał książki niepotrzebnymi dialogami, użył tylko tych, które wnoszą coś do fabuły lub są konieczne. Cała powieść podzielona jest na sześć części i na trzydzieści siedem rozdziałów, co wcale nie przytłacza. Początkowo historia może wydawać się nieco nużąca, ponieważ opisuje codzienną rutynę Jima. Jednak jest to zamierzone, by później podkreślić zmiany, jakie zaszły w jego życiu i by Czytelnik mógł zrozumieć decyzje, które musiał podjąć. Po dotarciu na Wyspę Skarbów akcja zaczyna przyspieszać, a to, co tam można zastać wzbudza u niektórych strach, obrzydzenie i gniew.
Bohaterowie nie są papierowi, posiadają cechy ludzkie. Jim interesuje się botaniką - stąd pojawiają się opisy przyrody, która potrafiła zaskoczyć przybyszy. Wspomina także ojca, którego pozostawił w Anglii, nie jest bezduszny. Natty za to zajmuje się swoim ojcem - dawnym Rożenem, a teraz będącym starym Silverem na łożu śmierci. Z matką nie utrzymuje najlepszych stosunków, ale nie jest to jej winą, ponieważ nie została doświadczoną matczyną miłością.
Załoga Słowika przypłynęła na Wyspę Skarbów po srebro, które tam pozostało po poprzedniej wyprawie, która odbyła się 40 lat wcześniej. Jednak kiedy przybysze zorientowali się w sytuacji, która zapanowała w tym miejscu, pierwotne założenia i cele obrały inny kurs. Nie chcieli stać się piratami, wręcz odwrotnie. I pomimo tego, co się tam wydarzyło, dla mnie się nimi nie stali. Nawet z takim końcem, który spotkał całą załogę oraz niewinnych ludzi.
Kończąc dzisiejszą recenzję, mogę spokojnie stwierdzić, że książka naprawdę mi się spodobała. Miała w sobie tę nutkę zaskoczenia, wszechobecnych przygód oraz słynnego skarbu kapitana Flinta. Polecam szczególnie Czytelnikom wielbiącym opowieści typowo przygodowe z pięknie i delikatnie zasmakowaną miłością w tle!
Wielu z Was kojarzy pewnie Wyspę Skarbów oraz sam skarb kapitana Flinta. Książka napisana przez pana Andrew jest kontynuacją powieści Roberta Louisa Stevensona. Głównymi bohaterami stają się dzieci dawnych mężczyzn, którzy uczestniczyli w dawnej wyprawie na Wyspę Skarbów. Syn Jima Hawkinsa, również Jim, wraz z córką Johna Silvera - Natty podążają dawnymi ścieżkami ich ojców, by stawić czoła przygodzie i niebezpieczeństwom, które ich przywitają.
"Kiedy przestajemy żyć i oddychać, nagrobki znaczą miejsce kresu naszej podróży. I dlatego właśnie stały grunt przypomina księgę, w której zapisane są nasze opowieści."
Bohaterowie nie są papierowi, posiadają cechy ludzkie. Jim interesuje się botaniką - stąd pojawiają się opisy przyrody, która potrafiła zaskoczyć przybyszy. Wspomina także ojca, którego pozostawił w Anglii, nie jest bezduszny. Natty za to zajmuje się swoim ojcem - dawnym Rożenem, a teraz będącym starym Silverem na łożu śmierci. Z matką nie utrzymuje najlepszych stosunków, ale nie jest to jej winą, ponieważ nie została doświadczoną matczyną miłością.
"[...]zamiast kontemplować sprawy ostateczne, zaczęła dochodzić do wniosku, iż odwaga może wcale nie być jakimś stanem egzaltacji, ale naturalną i prymitywną chęcią pochodzącą od naszego pragnienia zakończenia życia w taki sposób, w jaki chcemy żyć - z godnością."
Kończąc dzisiejszą recenzję, mogę spokojnie stwierdzić, że książka naprawdę mi się spodobała. Miała w sobie tę nutkę zaskoczenia, wszechobecnych przygód oraz słynnego skarbu kapitana Flinta. Polecam szczególnie Czytelnikom wielbiącym opowieści typowo przygodowe z pięknie i delikatnie zasmakowaną miłością w tle!
"Silver. Powrót na Wyspę Skarbów" Andrew Motion, Wydawnictwo SQN 2015, str.376
7/10 [dobra]
PREMIERA: 12 SIERPIEŃ
Za możliwość poznania kolejnych przygód związanych z Wyspą Skarbów dziękuję Wydawnictwu SQN!
Och, Planeta skarbów to moja ulubiona animacja, widziałam ją z dziesiątki razy :) Chętnie przeczytam jej papierową wersję,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Odpuszczę to sobie :/
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Tę książkę chyba na razie sobie odpuszczę, ale jeśli kiedykolwiek będę miała ochotę na coś w podobnym klimacie, to może się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńHej, cześć, witaj :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do My Little Pony Book TAG u siebie na blogu :)
http://alawkrainieksiazek.blogspot.com/2015/08/my-little-pony-book-tag.html
Pozdrawiam
Alicja w Krainie Książek
Hej :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to coś zdecydowanie dla mnie + świetnie napisana recenzja :D
Obserwuję i zapraszam do siebie dobraksiazka1.blogspot.com