Charlie to zagubiony nastolatek, który nie może poradzić sobie z różnymi przyziemnymi sprawami, które z pozoru wydają się błahe. Boi się pierwszego dnia liceum, bo nie ma przyjaciół. Zaczął więc pisać listy do Przyjaciela, w których opisuje wszystko; swoje przeżycia, emocje, to, co myśli na temat różnych rzeczy. Nie zdziwcie się, jeśli zaczniecie porównywać siebie samych z głównym bohaterem. Też tak zareagowałam.
Zapraszam.
Początkowo główny bohater jest naiwny. Nie zdziwiłam się, bo dopiero wkracza w niektóre sprawy, poznaje świat, ten dziwny świat. Czasami jego zachowanie mnie irytowało, jednak po zamknięciu książki, po ostatniej przeczytanej stronie, zrozumiałam. To jest tak prawdziwa opowieść, o tak realistycznym i podłym życiu, że aż nie chciałam wierzyć. Nie chciałam i do teraz nie chcę pogodzić się z tym, jakie życie jest zadziwiające (nie zawsze w dobrym znaczeniu). To nie tak, że odepchnęła mnie książka czy fabuła, ale właśnie jej prawdziwość.
Autor przedstawił nam tą opowieść w postaci listów pisanych do Przyjaciela (który nam jest nieznany) przez Charliego. Dzięki opowieściom chłopaka, jego wspomnieniom, możemy poznać jego rodzinę - m.in. brata, siostrę, rodziców czy zmarłą ciotkę. Poznajemy także nowych przyjaciół bohatera czyli Sam, Patricka czy nauczyciela angielskiego - Billa. Dwoje pierwszych wprowadza Charliego w nowy świat, próbują nowych dla niego rzeczy, wspierają się, pomagają sobie nawzajem. Co do młodego nauczyciela, to dawał mu książki do przeczytania, którymi chłopak się zachwycał, pisał dla niego recenzje czy opinie, czasem jakieś inne prace pisemne.
"Gotów jestem umrzeć dla ciebie, ale nie będę dla ciebie żył."
Jak już wspomniałam, Charlie bał się pierwszego dnia liceum. Powiem Wam, że też bym się tego bała - nowi ludzie, brak przyjaciół, wszystko nowe. Mimo wszystko potrafił pomóc nowemu przyjacielowi w trudnych dla niego chwilach. Potrafił także nieźle nabroić, ale w tym wypadku nie mogę mu czegokolwiek zarzucić. Był tylko zagubionym nastolatkiem. Było mi strasznie smutno, kiedy Charlie przeżywał tę traumę, ale tego musicie już dowiedzieć się sami...
Tytuł: Charlie
Autor: Stephen Chbosky
Wydawnictwo: REMI
MOJA OCENA: 8/10
Książka ciekawi mnie od dłuższego czasu i koniecznie muszę ją przeczytać. Uwielbiam, kiedy ze stron lektury, aż wylewa się prawda.
OdpowiedzUsuńLubię książki, których przesłanie jest tak realne. A że sama wciąż jestem nastolatką, więc pewnie lektura okazałaby się dla mnie bliska :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, ostatnio polubiłam książki o podobnej tematyce :)
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
A mnie ta książka potwornie wynudziła ;)
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią przeczytam, przed filmem, bo jego też nie oglądałam, al histori idealna dla mnie, niedawno zaczęłam liceum. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award! :)
OdpowiedzUsuńhttp://halcyon-days-blog.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html
Oglądałam film, zmiażdżył mnie. Dawno tak nie płakałam.
OdpowiedzUsuńNa książkę polować będę i nie zdziwię się, jeśli trafi na tą najwyższą półkę z najważniejszymi książkami, jakie przeczytałam.
Pozdrawiam
Kiedyś chciałam przeczytać, potem o niej zapomniałam, ale chyba warto byłoby po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńMi się też film podobał, zwłaszcza dzięki wspaniałej Emmie Watson ;)
OdpowiedzUsuńo Boże, kocham ten film. :)
OdpowiedzUsuńoglądałam film - NIESAMOWITY :) teraz tylko zapoznać się z książką :) http://pizama-w-koty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam - świetna.
OdpowiedzUsuńPo prostu opisałaś wszystko, co ja mogłabym powiedzieć o niej. Jeśli chodzi o film - nie za bardzo mi się podobał. Nudziłam się na nim i nie umywa się do książki. Powieść ma tą właśnie swoją magię przedstawiania prawdziwości.
Czekam na kolejne recenzje xx
http://z-ksiazka-przez-swiat.blogspot.com/
Moje dwie koleżanki bardzo wychwalają te książkę, więc zapewne wkrótce i ja ją przeczytam...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten pomysł z listami - zawsze to jakaś odmienność. Do tego nieznany Przyjaciel może być bardzo różnie interpretowany! I to również jest niesamowite. :) I powieść epistolarna zawsze może mi się przydać do Wyzwania Książkowego :D
Pierwszy dzień liceum... Bardzo znam uczucia głównego bohatera, sama to przeżywałam niedawno. :)
http://strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com/