"Mikołaj w przedziwny sposób trafia ze współczesnej Warszawy w sam wir
dramatycznych wydarzeń powstania warszawskiego. Jego starszy brat Wojtek
decyduje się na podróż, która zakończy się kilkadziesiąt lat wcześniej,
aby wydostać Mikołaja z powrotem. W walczącej Warszawie chłopcy poznają
na przemian smak zwycięstwa i gorycz porażki, dowiadują się, czym jest
męstwo, prawdziwa przyjaźń i wielka miłość."
Czasy II wojny światowej od zawsze wywoływały u mnie dreszcze, ale i zaciekawienie. Za każdym razem, kiedy ktoś opowiada coś związanego z tym tematem, słucham uważnie. To nie tak, że wyszukuję wszelkich informacji o nazistach i ich zbrodniach, tylko czasem nie mieści mi się w głowie to, czego dokonywali. W muzeum - Auschwitz i Birkenau - byłam dwa razy. Brak słów.
Ogólnie rzecz biorąc - nie jestem żółtodziobem, jeśli mowa o tych sprawach. Wiedziałam, że lektura Galopu '44 nie będzie łatwa, bo nic, co powiązane z wojną, takie nie jest. Jednak dużym plusem tej książki jest to, że dwójką głównych bohaterów zostali Mikołaj i Wojtek - współcześni nastolatkowie, którzy trafiają nagle do powstania warszawskiego. Ich udział w tych wydarzeniach i to, że w nich uczestniczyli, pomaga to wszystko ogarnąć i sobie poukładać. Świadomość tego, iż prawie wszystko, co zostało opisane w książce, wydarzyło się naprawdę, jest okropna.
Początki w każdej książce są trudne - przynajmniej dla mnie. Trzeba zapoznać się z nowymi bohaterami, wdrążyć się w historię - jednym słowem ogarnąć to wszystko, co się tam znajduje. W tym wypadku autorka ułatwiła trochę sytuację, ponieważ pierwsze strony poświęciła na przedstawienie głównych postaci w pewnym stopniu.
Kto by pomyślał, że tak radykalnie różniące się osoby, wylądują w powstaniu, które swoją drogą zmienia każdego. Wojtek - ten starszy, cichy i zamknięty w sobie chłopak nie potrafił znieść zachowania swojego młodszego brata, Mikołaja, który nie mógł usiedzieć w miejscu, był nieszablonowy, entuzjastyczny, a przede wszystkim nie posiadał przycisku do wyłączania. Przez powieść przewijało się wielu bohaterów, takich jak chociażby Prorok, Janek czy Lidka.
Dzięki tej książce nie zapomnę o powstaniu warszawskim, o którym przed jej przeczytaniem - przyznam szczerze - nic prawie nie wiedziałam. Teraz w głowie wyrytą mam datę tego wydarzenia i łatwo ona nie wyblaknie w porównaniu do dat, które wkuwam na lekcje historii. Takie puste wbijanie do głowy dat i wydarzeń nic nie daje, a kiedy przeczytałam Galop '44 - sama, z własnej woli - zadbałam o swoją historyczną wiedzę w jak najlepszy sposób. Według mnie taka powieść łatwiej i szybciej przemówiła do mojego mózgu, by móc zapamiętać poszczególne rzeczy. Napisanie takiej prostej w odbiorze książki to zdecydowanie duży plus dla autorki.
Nie będę tutaj narzekać na lektury, nie będę mówić, że ta pozycja powinna znaleźć się obowiązkowo w szkolnych bibliotekach, ponieważ z tym jest tak, że jeśli ktoś jest negatywnie nastawiony, czyta coś, bo musi, nie spodoba mu się to, chociaż nie wiadomo jak dobre by to było. Umieszczenie tej pozycji na liście lektur szkolnych mogłoby zrujnować jej całkowicie opinię niezależnie od jej zawartości.
Galop '44 to książka, która pomoże uświadomić sobie niektórym co się tak naprawdę działo podczas wojny i powstania. Jest czas, kiedy się walczy, ale ludzie zawsze znaleźli też chwilę, by pobawić się i poszaleć.
Ogólnie rzecz biorąc - nie jestem żółtodziobem, jeśli mowa o tych sprawach. Wiedziałam, że lektura Galopu '44 nie będzie łatwa, bo nic, co powiązane z wojną, takie nie jest. Jednak dużym plusem tej książki jest to, że dwójką głównych bohaterów zostali Mikołaj i Wojtek - współcześni nastolatkowie, którzy trafiają nagle do powstania warszawskiego. Ich udział w tych wydarzeniach i to, że w nich uczestniczyli, pomaga to wszystko ogarnąć i sobie poukładać. Świadomość tego, iż prawie wszystko, co zostało opisane w książce, wydarzyło się naprawdę, jest okropna.
"Ale tu, gdzie się obecnie znajdował, nie przestrzegano zasad fair play; tu toczyła się walka na śmierć i życie."
Kto by pomyślał, że tak radykalnie różniące się osoby, wylądują w powstaniu, które swoją drogą zmienia każdego. Wojtek - ten starszy, cichy i zamknięty w sobie chłopak nie potrafił znieść zachowania swojego młodszego brata, Mikołaja, który nie mógł usiedzieć w miejscu, był nieszablonowy, entuzjastyczny, a przede wszystkim nie posiadał przycisku do wyłączania. Przez powieść przewijało się wielu bohaterów, takich jak chociażby Prorok, Janek czy Lidka.
"[...] w tym dziwnym świecie życie nieustannie przeplatało się ze śmiercią, która stała się dla powstańców codziennością. Nie było czasu na żałobę, nie było czasu na rozpacz, bo każda chwila mogła okazać się ostatnia."
Nie będę tutaj narzekać na lektury, nie będę mówić, że ta pozycja powinna znaleźć się obowiązkowo w szkolnych bibliotekach, ponieważ z tym jest tak, że jeśli ktoś jest negatywnie nastawiony, czyta coś, bo musi, nie spodoba mu się to, chociaż nie wiadomo jak dobre by to było. Umieszczenie tej pozycji na liście lektur szkolnych mogłoby zrujnować jej całkowicie opinię niezależnie od jej zawartości.
"You can't fight our battle, you have to fight your own."
Wojna nie odebrała im nadziei ani chęci do życia, ona tylko pokazywała, jak łatwo je stracić.
Galop '44 Monika Kowaleczko-Szumowska, Wydawnictwo Egmont Polska 2014, str.315
8/10 [bardzo dobra]
Za poznanie kawałka historii dziękuję Wydawnictwu Egmont!
Jak już Ci mówiłam, dzięki Tobie poleciałam szybko do biblioteki i już niedługo zamierzam się za Galop '44 zabrać :D
OdpowiedzUsuńOstatnio jakoś szukam lekkich lektur, ale nie mówię nie tej książce ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie ta książka, może dlatego, że uwielbiam książki o II WŚ a z wykształcenia jestem historykiem :)
OdpowiedzUsuńO ile kompletnie nie interesuje mnie historia to po takie książki lubię sięgać :)
OdpowiedzUsuńInsane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Za historią nie przepadam, jednak po takie książki czasami lubię sięgać. Ta również bardzo mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com
Bardzo jestem ciekawa tej książki od dnia premiery, jednak do tej pory nie miałam okazji jej przeczytać. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni, bo po Twojej recenzji niezwykle chcę ją poznać.
OdpowiedzUsuńNie, nie, to nie dla mnie. ;x
OdpowiedzUsuńO nie, historia :D Nie dla mnie xd
OdpowiedzUsuńGalop 44 to wspaniała książka! Czytałam ją już jakiś czas temu i jestem nią ogromnie zachwycona. Nie wiem co powiedzieć więcej... po prostu jest wspaniała...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/