@oxuria |
OLIVIA, CARA i MEHREEN – trzy zwykłe dziewczyny, każda inna. Trzy dziewczyny, które postanowiły popełnić samobójstwo. Żadna nie ma tyle odwagi, by zrobić to samodzielnie, dlatego logują się na stronie MementoMori.com i zostawiają informację o poszukiwaniu partnera do samobójstwa, a algorytm strony dokonuje wyboru. W ten sposób się poznają.
1. Imię i nazwisko
2. Wiek
3. Miejsce zamieszkania
4. Dlaczego chcesz umrzeć?
Wydaje ci się, że wiesz, co będzie dalej?
Że twórcy Memento.Mori tak pokierują dziewczętami, żeby odwieść je od dramatycznego kroku?
Albo wyślą do ich domów terapeutów, którzy pomogą wszystkim uporać się z problemami?
Albo skontaktują się z ich rodzicami, żeby ostrzec, co planują dziewczyny?//lubimyczytac.pl
Mam dwadzieścia lat i mogę stwierdzić, że wstrząsnęła mną książka young adult. Jak się okazało, ten typ opowieści – skierowany do młodych dorosłych – również jest w stanie udźwignąć „mroczniejszą stronę”, jak w podziękowaniach określiła to Yasmin Rahman. Jeśli literatura potrafi przeniknąć serce i duszę Czytelnika, poruszyć jego „czułe struny”, jest to wybór, którego raczej się nie żałuje. Dla mnie przykładem właśnie takiej literatury jest powieść Yasmin Rahman.
Nie będę kluczyła między słowami – lektura ta nie jest łatwa czy przyjemna. Splątanie trzech losów i wplątanie bohaterek w (nie)śmiertelną przygodę ze stroną internetową dedykowaną samobójcom nie jest najłatwiejsze do przetrawienia, ale sam wydawca ostrzega, że historia ta nie należy do najsubtelniejszych i o jaką tematykę biega. Gdyby jednak było Wam mało: jeśli jesteście wrażliwi na tematykę poruszającą kwestie samobójstwa, samookaleczania czy zaburzeń psychicznych – przemyślcie, czy dacie radę z udźwignięciem tej historii.
Historię tę niezwykle wyróżnia kreacja bohaterek – Mehreen, Olivii oraz Cary. Każda z nich opowiada w pewnych momentach ze swojej perspektywy i z łatwością można to zauważyć, ponieważ każda z nich jest inna, ich sposób wyrażania również! Nawet widać te różnice w tekście, budowie i rozmieszczeniu na stronie, co naprawdę potęguje emocje, które aż z tego tekstu się wylewają. Każda z nich ma swój sekret, swoją czarę goryczy, która umiejętnie zatruwa im życie. Podejmują kroki, których wiele by się bało, ale nimi również rządzi strach. Czytelnik również się boi – zakończenia.
Dla mnie była to dobra, ale i przerażająca lektura. Obnażająca emocjonalne wnętrze, swoje „ja”, którego nawet nie znałam. Dlatego Wam również polecam, ale z umiarem.
Yasmin Rahman, Czego ci nie mówię, tłum. Joanna Dziubińska, wydawnictwo IUVI, s. 440.
Post powstał we współpracy z wydawnictwem.
Już sam opis mega mnie zachęca do przeczytania. A Twoja recenzja to już w ogóle. Uwielbiam przerażające lektury, ale takie naprawdę, naprawdę przerażające, więc tytuł zapisuję. :)
OdpowiedzUsuńJuż od bardzo dawna chcę przeczytać tę książkę, jednak jeszcze nie udało mi się jej upolować. 😊
OdpowiedzUsuńNie jest to raczej mój typ literatury, ale w pewien sposób mnie zaciekawiłaś i sądzę, że prawdopodobnie niebawem po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJak wspominałam Ci już niejednokrotnie - muszę poznać ten tytuł!
OdpowiedzUsuń