12 czerwca 2018

Mała baletnica – Wiktor Mrok

Instagram
Współczesna Rosja. Kulisy tzw. child porn industry i spraw związanych z nadużyciami w stosunku do dzieci. Głośny skandal obejmujący międzynarodowe powiązania biznesowe, wielką politykę, a także emerytowanych agentów KGB.

Akcja „Małej baletnicy” toczy się dwutorowo. Z jednej strony autor przedstawia pracę grupy śledczej, z drugiej – środowisko ludzi zamieszanych w pornograficzny biznes. Mrok w szczegółowy i ciekawy sposób opisuje mechanizmy, które doprowadziły do tego, że kilka osób, począwszy od 1997 roku, wyprodukowało na masową skalę dziecięcą pornografię z udziałem ponad półtora tysiąca dziewczynek w wieku od pięciu do szesnastu lat. Do 2004 roku, kiedy przerwano proceder, przestępcy wprowadzili do internetowej sprzedaży terabajty materiałów.

W ręce czytelnika trafia szczegółowy zapis śledztwa prowadzonego dzień po dniu przez specjalną ekipę moskiewskiej policji. Czytelnik pozna cały mechanizm rozkręcania tego biznesu, a także szczegóły jego zakończenia. Zakończenia, które pomimo trudnego i długiego procesu sądowego nikogo nie usatysfakcjonowało. Ta opowieść, która niestety nie jest fikcją, sprawi, że na wiele spraw już nigdy nie spojrzysz tak samo. //lubimyczytac.pl

O twórczości Wiktora Mroka (również istniejącego pod pseudonimem Jurij Jakow) słyszałam wcześniej przy okazji premiery „Czerwonego Parasola”, jednak samej książki nie czytałam. Miałam niewielkie wątpliwości, czy w wypadku nieznajomości tamtej powieści coś mi nie umknie podczas czytania tej nowszej. Okazało się, iż niepotrzebnie się zamartwiałam, ponieważ na spokojnie pozycje te można czytać oddzielnie, ponieważ śledztwo opisane w „Małej baletnicy” ma miejsce po wydarzeniach związanych z Czerwonym Parasolem. Ponadto, zapewne dla osadzenia akcji w odpowiednim czasie, autor wtrąca parę informacji dotyczących minionych zdarzeń i w pewien sposób łączy je z aktualnie prowadzonym dochodzeniem.

„Mała baletnica” skrywa w sobie sekrety, o jakich przeciętnemu człowiekowi się nie śni. Historia opiera się na faktach, ale w trakcie lektury wcale tego nie widać – ma się wrażenie, że coś takiego jest nieprawdopodobne, nie ma prawa się zdarzyć, chociaż wydaje mi się, iż przez dostęp do mediów i wiadomości o takich czy innych sytuacjach ludzie często stają się już znieczuleni na coraz częściej upowszechniane kontrowersyjne wydarzenia. Zatem do osób empatycznych, zwłaszcza wrażliwych, może nie docierać fakt o prawdopodobieństwu zachowań opisanych w książce – pedofilii na szeroką skalę, rozprzestrzenianiu i tym samym zarabianiu grubych milionów na niej, dziwnych fetyszach i znieczulicy samych zaangażowanych.

Według mnie, autor złagodził nieco podjęty przez siebie temat kreacją bohaterów będących w zespole moskiewskiej policji, w gronie których nie brakuje śmiechu, serdeczności, ale i też hierarchii, z której doskonale każdy zdaje sobie sprawę. Miło czytało się, obserwując relacje „szefowej” Alony, Sewary, Wadima, Saszy i Giennadija. Ukazanie trudów, z jakimi muszą spotykać się rosyjscy policjanci, tych psychicznych jak i fizycznych, aby sprawiedliwości stało się zadość, pozwala Czytelnikowi czerpać pewną przyjemność z procesu czytania – bo nie wszystko jest kolorowe, całkiem jak w życiu. Te relacje i trudności sprawiają, iż wspomniane postaci stają się nam bliższe, nie czujemy obojętności w stosunku do nich.

W „Małej baletnicy” ciężki temat przeplatany niezobowiązującymi dialogami daje dobre połączenie – przynajmniej w mojej opinii. Owszem, zdarzały się sytuacje, kiedy po prostu musiałam odłożyć choć na chwilę tekst, by ochłonąć i jakoś to przetrawić, ale wynikało to raczej z tego, że na co dzień nie czytam na temat takich zachowań i nie mieszczą mi się one w głowie – po chwili jednak mogłam wrócić do lektury. Polecam poszukującym choć odrobiny humoru w powieściach sensacyjnych!

„Mała baletnica” Wiktor Mrok, Wydawnictwo Initium 2018, str. 672
UDOSTĘPNIJ TEN POST

3 komentarze :

  1. Poruszana tematyka jest przerażająca, ale chciałabym dowiedzieć się, jak autor poradził sobie z tak trudnym wątkiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tematyka jest trudna i ciekawi mnie jak autor sobie z tym poradził. Zachęciłaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i mocno się zachwycam! Mrok genialnie sobie poradził z tak trudnym tematem :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.