9 lipca 2014

Niebo jest wszędzie - Jandy Nelson


Opis z okładki:

"Siedemnastoletnia Lennie jest załamana po nagłej śmierci starszej siostry. Jedyną osobą, przy której czuje mniejszy ból, jest chłopak siostry, Toby, który cierpi tak samo jak ona. Są ze sobą coraz częściej, coraz bliżej. Nic nie mogą na to poradzić - ani na potworne wyrzuty sumienia. Wszystko staje się jeszcze bardziej trudne, gdy w szkole zjawia się nowy chłopak, Joe. A Lennie z przerażeniem odkrywa, że nie może przestać myśleć o jego czarnych oczach i miękkich ustach...

Czy można tak cierpieć po stracie siostry i myśleć o jej chłopaku?
Rozpaczać i równocześnie być tak szczęśliwą?
A może miłość jest właśnie po to, by nie dać się prześladować temu, co przepadło, i tylko trwać w zachwycie nad tym, co jest..." 



Powieść o nastolatce, która straciła siostrę, ale gdyby tego było mało - ma rozdarte serce pomiędzy chłopakiem jej zmarłej siostry a nowym ciachem w szkole. Pewnie myślicie, że ta siedemnastolatka specjalnie zajęła się Tobym, ale nie, tak nie jest. Oni nawzajem pocieszali się, wspierali duchowo (no i fizycznie też). Ten "romans" zapoczątkowali tylko dlatego, że gdyby byli razem wypełniali (choć nie do końca) pustkę po Bailey. A co z tym nowym chłopakiem? No tak, z Joe sprawa wygląda troszkę inaczej. Pewnego dnia pojawia się w szkole z niesamowitym talentem grania na trąbce i innych instrumentach. Zakochuje się w Lennie. Ale czy ich miłość przetrwa?

Książka ta napisana jest młodzieżowym językiem, dzięki czemu można ją szybko przeczytać i wzruszyć się. Poruszony został tutaj temat miłości, a także rozpaczy po śmierci siostry. Bardzo dobrym pomysłem było to, jak Lennie spisywała swoje myśli na jakichś świstkach, kubkach po kawie. W ten sposób dawała upust swoim emocjom, które nią targały. Podsumowując jednak całokształt książki, w niektórych momentach nie chciało mi się jej czytać, odciągała mnie zachowaniem głównej bohaterki, Lennie.

Ale to, czy odrzuci ona was musicie sami sprawdzić!


Cytat z książki:
"Mam ochotę wypalić: Co? Zawsze zachowywałeś się, jakbym była pieczonym ziemniakiem!"
UDOSTĘPNIJ TEN POST

2 komentarze :

  1. dziekuje Ci za ta recezje bo wlasnie ksiazki o takiej tematyce szukalam na wakacje
    @Mrs-Ola-Bieber

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki tej książce pałam miłością do słowa "dildoniczne" :)))

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.