12 sierpnia 2020

Beloved – Corinne Michaels

@oxuria

Pokochaliście Consolation i Conviction? Beloved należy do tej samej serii i ponownie połamie wasze serca na miliony kawałków. Ale czy sklei je na nowo?

Niezapomniana historia dla tych czytelniczek, które cenią sobie książki wyjątkowo przesiąknięte emocjami, z czego słynie Corinne Michaels.

Mężczyźni są do bani.
Łamią ci serce. Odchodzą. Biorą ile chcą, aż w końcu nic nie zostaje. Szczerze mówiąc, nie mam zamiaru dłużej im na to pozwalać. A zatem najwyższa pora dać sobie z nimi spokój. Rzucę się w wir pracy, bo to jedyna rzecz, która jeszcze nigdy nie sprawiła mi zawodu.

Jackson ma inne plany. Nie zamierzam dać się oczarować jego idealnym ciałem, uroczym dołkiem w policzku, ani seksownym zarostem na twarzy. Jacksonowi Cole zdecydowanie można się oprzeć.

Kogo ja próbuję oszukać?
W końcu uda mu się mnie złamać. Czuję to. Udowodni po raz kolejny, że nikomu na mnie nie zależy. //lubimyczytac.pl

Gdyby Beloved ukazało się na polskim rynku wydawniczym jako pierwsza powieść Michaels, nie zawracałabym sobie głowy jej kolejnymi propozycjami. Z drugiej strony ulgę przyniósł mi fakt, że tak naprawdę jest to debiut autorki – można spojrzeć na nią trochę łaskawszym wzrokiem. Nie zmienia to jednak stanu rzeczy – historia Catherine i Jacksona wywoływała we mnie w zdecydowanej większości jęki zażenowania. Wciąż musiałam brać głęboki oddech, bo nie mieściło mi się w głowie, że Michaels do bólu podąża za schematami i nawet nie jest w stanie zakryć tego przemyśleniami bohaterów. Fakt, że poprzednie jej książki wydane na polskim rynku również czerpały ze znanych już rozwiązań fabularnych, jest dość istotny, ale w tamtych przypadkach cała historia broniła się stylem, opisami – całość była w stanie wzbudzić emocje – ale nie te związane z irytacją i chęcią wyrzucenia książki przez okno (lub do rzeki) jak tutaj. 

Główna bohaterka – Catherine – nie potrafi sprzeciwić się facetowi, jest mu uległa, nawet jeśli twierdzi, że czegoś nie chce. Dodatkowo wciąż zaprzecza swoim słowom, jest niewyobrażalnie irytującą postacią – podobnie jak sam Jackson, który kobiece „nie” bierze za „tak”. Ich pierwsze spotkanie poprzedzone zostało jakże fascynującym opisem, jak Cat wyobraża sobie mężczyznę, którego śmiech słyszy z pewnej odległości. Uwierzcie mi, ilość idealizacji i do bólu znajomych fraz potrafiła przytłoczyć. Nie ma tu miejsca na bohaterów nieidealnych – czułam, że wpychany jest im na siłę perfekcjonizm, nawet jeśli coś było nie tak według fabuły.

Nie jest mi łatwo pisać bez przerwy w jednym tonie o tej pozycji, ale – oprócz jednego plusa – nie mogę znaleźć tu wiele więcej. A więc: ta książka się przynajmniej skończyła, a ja znam chociaż tę lepszą część twórczości Michaels (cieszy to, że poziom nie uległ stagnacji!). Martwi mnie jednak jeszcze liczba literówek czy błędów (brakujące słowa w zdaniu, nieodmienione wyrazy w stosunku do rzeczowników), które pojawiają się co kilka stron – mam wrażenie, że w procesie korekty bądź redakcji polskiego wydania coś musiało pójść nie tak. Błędy się zdarzają – to nie jest w żaden sposób przytyk do wydawnictwa, jednakże tutaj była ich zatrważająca ilość (odczuwałam dyskomfort podczas czytania przez połączenie jakości historii oraz pomyłek w tekście). Czy polecam? Moje doświadczenie krzyczy, byście nie zawracali sobie głowy, ale jeśli macie ochotę – czytajcie i przekonajcie się sami! 

Corinne Michaels, Beloved (#1), tłum. Kinga Markiewicz, Szósty Zmysł 2020, s. 438.
Post powstał we współpracy z wydawnictwem.
UDOSTĘPNIJ TEN POST

4 komentarze :

  1. Raczej spasuję. Nie mój klimat, nie moja bajka. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko przeczytałam o tym " nie bierze za tak", od razu odechciało mnie się w ogóle brać za to "żenuło". Współczuję, że musiałaś przez to przejść.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj zdecydowanie nie będę czytać. Już po samym opisie znielubiłam Catherine, a po tym zdaniu o Jacksonie, że "nie bierze za tak" byłam już pewna, że ostatnie czego chcę to marnować czas na tę książkę

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.