5 kwietnia 2019

Polska odwraca oczy – Justyna Kopińska

Nowa książka najczęściej nagradzanej dziennikarki 2015 roku.

W zbiorze znajduje się reportaż o dręczonych nieletnich pacjentach szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim („Oddział chorych ze strachu”), tuszowaniu przez policję najtrudniejszych spraw związanych z zabójstwami („Ten trup się nie liczy”) oraz – nigdy niepublikowana – rozmowa z żoną Mariusza Trynkiewicza osadzonego w ośrodku specjalnym w Gostyninie, zabójcy czterech chłopców.

Z reportaży Kopińskiej wyłania się obraz nieskutecznego wymiaru sprawiedliwości i ludzi pozostawionych z poczuciem krzywdy. Po publikacji jej tekstów przestępcy trafiali do więzienia, a w prawie wprowadzano zmiany dotyczące bezpieczeństwa w instytucjach zamkniętych dla dzieci. //lubimyczytac.pl

Wybierając dla siebie lekturę, ostatnio nawet nie pomyślałam o tym, by spróbować czegoś nowego i wyjść poza moją strefę komfortu, jeśli chodzi o gatunki książek – sięgałam po to, co aktualnie miałam pod ręką lub – przez minione miesiące chyba najczęściej – po lekkie, niezobowiązujące romanse, by trochę odetchnąć od maturalnej aury i ciężkich lektur związanych tematycznie z wojną i okupacją. Dlatego też podczas mojej wizyty w szkolnej bibliotece podjęłam całkiem spontaniczną decyzję, żeby zmierzyć się z czymś całkiem innym – ze zbiorem reportaży, o którym było dość głośno po jego publikacji. Działo się tak za sprawą tematów, jakie poruszały poszczególne z tekstów. I wcale się nie dziwię, iż wzbudziły zainteresowanie.

Cały zbiór rozpoczyna się od rozmowy z obecną żoną Mariusza Trynkiewicza, która mnie – mówię to z ręką na sercu – wprawiła w prawdziwe osłupienie. Nie chcę za wiele zdradzać ciekawym jej stanowiska, ale wiedzcie, że jest to co najmniej niepokojące. Nie dowierzając, skonfrontowałam paru moich znajomych z tym krótkim tekstem (reportaż ten liczy jakieś czternaście stron), którzy również byli oszołomieni przez to, co właśnie przeczytali. 

W książce zawarty został tekst zatytułowany „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?”, który ma niecałe dwadzieścia stron (sprawie zakonnic z Zabrza poświęcono więcej uwagi w osobnej książce o tym samym tytule) i z tego, co zostało opisane w skrócie w lekturze, o której dzisiaj mowa, wynika jasno, że dzieci w ośrodku wychowawczym traktowane były nieludzko, niczym w obozie. Zarówno dziewczęta jak i chłopcy byli gwałceni, poniżani i przymuszani do wykonywania różnych czynności. Skąd w tych zakonnicach znalazło się tyle zła, pogardy, niezrozumienia i bestialstwa? Osobiście nie mieści mi się to w głowie.

„Polska odwraca oczy” zwraca uwagę na rzeczy, które w naszym społeczeństwie są zamiatane pod dywan, wybielane; pokazuje niesprawiedliwość, która dotknęła wielu ludzi mimo ich niewinności lub chęci postępowania słusznie. Dla mnie książka ta w pewnym stopniu pozwala im mieć świadomość, że nie zostali sami w tym zepsutym świecie, mogą mieć wsparcie innych, nawet jeśli wydaje się to dla nich niemożliwe. Nie jest łatwo czytać o dramatach ludzkich, zwłaszcza jeśli mamy potwierdzenie, iż miały miejsce naprawdę. Jeszcze bardziej dołujące jednak jawi mi się to, iż taki los sprawiamy sobie sami nawzajem – gonieni ambicjami, żądzami, chciwością, zazdrością. Nie pozwólmy, by zawładnęły one naszym życiem i bądźmy po prostu ludzcy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy to my będziemy w sytuacji pozornie bez wyjścia. 

Według mnie, Justyna Kopińska z pewnością w jakimś stopniu osiągnęła swój cel – zmusiła społeczeństwo do dialogu m.in. na temat korupcji w zakładach karnych, policji, bestialskiego zachowania urzędników, pracowników ośrodków czy więzień. Teraz przyszła jednak pora na uświadomienie sobie, czy tak powinno być – jeśli nie, to co można z tym zrobić? Stać i niewinnie się przyglądać? W kwestii takich problemów zawsze znajdzie się winny, ale czy zostanie on ukarany, czy może zmieni tylko miejsce pracy i gdzieś indziej dalej będzie szerzył swoje nieludzkie zachowania, jednocześnie zamiatając swoją przeszłość pod dywan? I jak oni mogą z tym żyć? Z tymi oraz innymi pytaniami autorka pozostawia Czytelnika po zaznajomieniu się z jej reportażami. Uwierzcie mi, ich lektura jest niczym wylanie na siebie kubła z zimną wodą – automatycznie schodzi się na ziemię.

„Polska odwraca oczy” Justyna Kopińska, Świat Książki 2016, str. 232
UDOSTĘPNIJ TEN POST

7 komentarzy :

  1. Jestem bardzo ciekawa tego reportażu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam okazję przeczytać ten zbiór niedługo po premierze i od tego czasu sprawy w nim przedstawione dalej siedzą w mojej głowie. Tematyka jest trudna, dla części zapewne też niewygodna, ale dobrze, że zostało to przedstawione szerszemu gronu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja jak zwykle świetna, a zbiorek reportaży jest dopisany do mojej listy 'do przeczytania'. Od Justyny Kopińskiej czytałam inne reportaże - w zbiorze "Z nienawiści do kobiet" i wiem, że sprawy poruszone przez nią z pewnością do mnie trafią, chociaż tematyka nie jest łatwa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chociaż gatunek nie mój to po takiej recenzji nie mogę odpuścić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dłuższego czasu słyszę o tej książce i chyba będę się w końcu musiała za nią wziąć, bo reportaże o których mówisz w recenzji zdecydowanie mnie ciekawią. Świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Reportaż to zdecydowanie ten gatunek, który bardzo lubię dlatego zapisuję na listę chciejkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach książki Kopińskiej od dawna!

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.