7 października 2014

Oglądamy #3 "Więzień labiryntu"

Więzień labiryntu (The Maze Runner)

(2014)


 Dzisiaj miałam okazję być w kinie na seansie "Więzień labiryntu". Jak myślicie, spodobał mi się ten film?
Zapraszam. 

Każdy, kto widział film lub czytał książkę wie, że nasz główny bohater obudził się w trzęsącej się i  pędzącej w górę windzie, która nagle się zatrzymuje i otwiera. Towarzyszy temu oślepiający blask słońca i grupa chłopców (dużych chłopców) stojących wkoło otwartej windy. Z przerażeniem pomieszanym z zdezorientowaniem wybiega z niej i biegnie przed siebie, ale po chwili zauważa, że jest w zamkniętej przestrzeni. Okazuje się, że niektórzy żyją w miejscu zwanym Strefą (bezpiecznym środkiem labiryntu) już nawet trzy lata - w tym przypadku najdłużej Alby. Nikt z nich nie pamięta nic ze swojego życia przed windą. Pustka. Gally (jak to zarozumialec) od początku jest wrogo nastawiony do nowego przybysza i w skutek walki z nim Thomas przypomina sobie własne imię. Ma jednak także dziwne sny, których na razie nie może zrozumieć. W krótkim czasie po przybyciu Thomasa dzieją się dziwne rzeczy - jeden ze Zwiadowców zostaje ugryziony w biały dzień przez Bóldożerców - istoty czyhające w labiryncie na ludzi, którzy nie zdążyli wrócić do Strefy oraz sam główny bohater (przy pomocy Minho) zabija jednego ze stworów, tym samym przeżywając noc w labiryncie. Później jednak przyjeżdża winda. Z niespodzianką.

Bohaterowie byli świetnie wykreowani, do tego aktorzy dobrze poradzili sobie w swoich rolach. Najbardziej do gustu jednak przypadł mi Thomas (Dylan O'Brien) oraz Newt (Thomas Brodie-Sangster). Dobrze wypadł też Will Poulter grający Galliego w roli złego charakterku. Kochając aktora Dylana, nie mogłam napatrzeć się na Thomasa i ciągle wracam do niego wspomnieniami, a zwłaszcza do sceny (uwaga, spojler), gdzie rozpaczał po śmierci Chucka i nie chciał go zostawić (koniec).

A wiecie co jest najlepsze? To dopiero początek.



Nie było jakiś przytłaczających efektów specjalnych, wszystko było na plus, chociaż nie wiem dokładnie jak z fabułą, ponieważ nie czytałam książki (czego szczerze żałuję, ale co zrobię?) - na pewno to zmienię. Nie mogę doczekać się następnej części filmu!



Obsada: Dylan O'Brien, Aml Ameen, Ki Hong Lee, Blake Cooper... 
Czas trwania: 1 godzina 53 minuty

MOJA OCENA: 10/10
Stanowczy Thomas ♥
UDOSTĘPNIJ TEN POST

8 komentarzy :

  1. Koniecznie muszę obejrzeć!
    Ale książki jeszcze nie czytałam, trzeba kupić, aaa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem potwornie ciekawa ekranizacji, bo lektura mnie nie powaliła ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo.. Jak ci zazdroszczę, że obejrzałaś! Też bym chciała, ale myśl zasady 'najpierw książka, potem film' najpierw odwiedzę księgarnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi film się spodobał, tak na 4+/6 a to po przeczytaniu książki, więc został moim zdaniem nieźle odwzorowany. Zdarzenia trochę pozmieniane, ale ogólny sens i pomysł został zachowany, oby tak dalej. Też czekam na kontynuacje. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana u mnie >>http://alawkrainieksiazek.blogspot.com/2014/10/albo-albo-tag_12.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm.. Przydało by się w końcu przeczytać, bo się nie raz słyszało o tej książce. [ Aleja Recenzji ]

    OdpowiedzUsuń
  7. ah, muszę wreście przeczytać książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hot, hot, hot! ♥
    Idealnie opisane zdjęcie Dylana :D

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.