3 kwietnia 2023

Podsumowanie marca

Nadszedł ten czas, by powrócić do miesięcznych podsumowań – oto więc książki, które przeczytałam bądź przesłuchałam w marcu! Łącznie, jak zobaczycie poniżej, udało mi się skończyć dziesięć lektur. Jedne były mniej, drugie bardziej interesujące – jednak myślę, że każda z nich zasługuje na uwagę (choć w różnym stopniu).

Pierwsza piątka wypadła nieźle!

  • Brigid Kemmerer, „Gwiazdy wykute ze srebra” – zazwyczaj lektura w audiobooku jest dla mnie najwygodniejsza i zajmuje mi najmniej czasu; jednak w tym przypadku coś zdecydowanie nie zagrało – historia zaciekawiła mnie dopiero pod koniec, ale nawet nie na tyle, by zainteresować się kontynuacją. ⭐⭐⭐
  • „Pismo. Magazyn opinii” nr 12/2022 – z tego numeru najbardziej mogę polecić artykuły o greenwashingu (dobrze tłumaczący to zjawisko i to, co się z nim wiąże!) oraz o archiwach i grybowskich Żydach – to taki mały lokalny akcent dla mnie. ⭐⭐⭐
  • Cho Nam-Joo, „Kim Jiyoung. Urodzona w 1982” – niezaprzeczalnie jest to historia, która dobitnie ukazuje miejsce kobiety w południowokoreańskim społeczeństwie. Nawet mimo zmian wprowadzanych prawnie na przestrzeni lat, bycie kobietą w tej opowieści to bycie wiecznie na przegranej pozycji. ⭐⭐⭐⭐
  • Alice Oseman, „Heartstopper”, tom 3 – historia jest dla mnie wciąż lovey-dovey, ale ten tom potrafił poruszyć mnie jeszcze bardzie z uwagi na problemy Charliego (TW), bardziej z powodów osobistych. Ale zdecydowanie okazał się lepszy od poprzednich – widzę tu więcej zaangażowanej fabuły niż samego obrazu nastoletnich miłostek. ⭐⭐⭐⭐
  • Roman Husarski, „Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej” – lektura bardzo na plus, bardziej polecam osobom chcącym wyjść poza znajomość koreańskiej kultury tylko z hallyu – tutaj mamy przegląd całkiem innych tematów: politycznych, religijnych, społecznych. Ale na rozdział o psim mięsie uważajcie, wrażliwi! ⭐⭐⭐⭐


Druga piątka również:

  • Agnieszka Zawadka, „Wyklęci” – nie mam ostatnio szczęścia do fantastycznych historii. Potrzebna mi od nich przerwa, co udowodniła mi ta książka. Co najlepsze, nie jest ona obiektywnie ani zła, ani nawet średnia - to chyba raczej kwestia mojego zmęczenia znanymi mi już podobnymi, powtarzającymi się wątkami. A okropnie chciałam, żeby mi się spodobało! ⭐⭐
  • Małgorzata Sidz, „Pół roku na Saturnie” – jest to pełna refleksji książka – tak pełna, że czasem można poczuć już przesyt tą refleksyjnością głównej bohaterki. Mnie przyciągnęło głównie osadzenie historii w Korei Południowej, ale nie spodziewałam się tego, co zadziało się na kartach „Pół roku na Saturnie”. Niestety to zaskoczenie okazało się najzwyczajniej w świecie... nudne. ⭐⭐⭐
  • Ana Huang, „Miłość. Seria Twisted” – część tej historii była naprawdę dobra, jednak później nie mogłam znieść zachowania głównego bohatera, jego motywacji i stosunku do Avy... Zdecydowanie nie jestem zachwycona, to była po prostu książka, którą mogłabym określić co najwyżej słowem „okej”. ⭐⭐⭐
  • Jonny Thomson, „Filozofia dla zabieganych. Mała książeczka o wielkich ideach” – mimo że filozofii na studiach zbytnio nie polubiłam, miło było wrócić do niej w tak przystępnej formie! ⭐⭐⭐⭐
  • Jacek Hołub, „Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach” – przemoc rozgrywa się też tam, gdzie na pierwszy rzut oka jej nie widać. Reportaż Jacka Hołuba to potwierdza – opisywane przez autora sytuacje szokują, smucą i pokazują, ile bólu można zaznać we własnej rodzinie. Mną najbardziej wstrząsnął rozdział zatytułowany „Jestem szarym kamieniem”. ⭐⭐⭐⭐


UDOSTĘPNIJ TEN POST

2 komentarze :

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.