4 września 2018

Zgadnij kto – Chris McGeorge [przedpremierowo]

W wieku jedenastu lat Morgan Sheppard rozwiązuje zagadkę niespodziewanej śmierci swojego nauczyciela matematyki. Mimo że wyglądała na samobójstwo, Morgan odnajduje zabójcę i zyskuje przydomek „małoletniego detektywa”. 

Dwadzieścia pięć lat później...

…Morgan Sheppard budzi się w obcym pokoju hotelowym przykuty kajdankami do łóżka. Oprócz niego jest tam pięć nieznajomych osób. W łazience znajdują czyjeś zwłoki. Jedna z osób w pokoju jest zabójcą, a Sheppard ma trzy godziny, by odkryć która.

Jeżeli mu się nie uda, wszyscy zginą.

W pokoju z każdą upływającą minutą gęstnieje atmosfera. Dochodzi do kłótni, wybuchów paniki, wzajemnych oskarżeń. Sheppard, walcząc ze swoimi ograniczeniami i uzależnieniami oraz pokonując niechęć otaczających go osób, rozpaczliwie poszukuje rozwiązania zagadki. Aby uratować siebie i pozostałych przed niechybną śmiercią, będzie musiał cofnąć się do lat swojego dzieciństwa i zmierzyć się z duchami przeszłości.//lubimyczytac.pl

W ostatnim czasie dużą popularnością cieszą się escape roomy i to nie tylko te, w których sami szukamy wyjścia, ale też te istniejące w filmach czy książkach (ale nie mówmy o filmowej porażce, jaką jest Escape Room z 2017 roku, błagam). „Zgadnij kto” jest literackim przykładem wykorzystania aktualnego tematu – na dodatek udanym. Muszę również podkreślić, iż książka to debiut Chrisa McGeorge, co pokazuje, że warto stawiać na początkujących.

Mam za sobą dwie wizyty w całkiem różnych od siebie pokojach (i ten jeden film, na którym bawiłam się, jakby była to komedia). Do dzisiaj pamiętam, jakie emocje mi tam towarzyszyły – ciekawość, zdezorientowanie, trochę strachu (tak, na początku pierwszego pokoju!), skupienie. Dzięki „Zgadnij kto” poczułam się, jakbym ponownie znalazła się w grze, chociaż cieszę się, że mnie tam nie było tak naprawdę!
„Człowiek bez demonów przeszłości nie jest prawdziwym człowiekiem”
Co ciekawe, głównym bohaterem książki jest Morgan Sheppard – celebryta balansujący na krawędzi człowieczeństwa, który dawno temu zapomniał już, czym była moralność. Rzadko trzeźwy, jednak wciąż prowadzi program, w którym ciągle wskazuje winnych i niewinnych, a wiarygodność tych osądów niejednokrotnie można poddawać w wątpliwość. Pod całą tą otoczką kryje się jednak drugie dno, które wraz z kolejnymi stronami odkrywa Czytelnik. Przygotujcie się na dezorientację oraz możliwość pogłówkowania – autor serwuje tylko tyle, ile może dowiedzieć się bohater w danej chwili. Pomimo tego wszystkiego, nie tkwimy w jednym miejscu – zamkniętym pokoju, ponieważ co jakiś czas mamy szansę poznać przebłyski wspomnień z przeszłości Shepparda.

Intrygującą rzeczą jest sam zamysł na fabułę. Nic nie jest takie, jak myślicie, a jeśli odgadniecie sprawcę przed końcem – gratuluję. Osobiście byłam blisko, ale w pewnym momencie wszystko tak się zagmatwało, pojawiło się tyle różnych, mylących wskazówek, że moje myśli już nie nadążały. Na końcu oczywiście wiadomo już, kto był zamieszany w całą tę intrygę – pojawiło się zaskoczenie, aczkolwiek po dłuższej chwili zastanowienia (po objawieniu faktów) nabrało to już większego sensu.

„Zgadnij kto” przede wszystkim bardzo dobrze się czyta. Wciąga, skupia na sobie uwagę i sprawia, że aż chce się znów zagłębić w świat zamknięty w czterech ścianach. Mi lektura wystarczyła na niecałe trzy wieczory i nie żałuję czasu, który jej poświęciłam. Jeśli jesteście gotowi stawić czoła przygodzie w escapie roomie, polecam!

„Zgadnij kto” Chris McGeorge, Wydawnictwo Insignis 2018, str. 416

PREMIERA: 05.09.2018
UDOSTĘPNIJ TEN POST

7 komentarzy :

  1. Z niecierpliwością oczekują premiery tej książki.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie chętnie przeczytałabym tę książkę - uwielbiam zgadywać "kto zabił". :D Nawet od jakiegoś czasu często mi się to udaje, więc jestem ciekawa, czy tu spotkałoby mnie zaskoczenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie byłam w escape roomie :D Ale tyle razy już słyszałam, jakie to fajne, że może kiedyś naprawdę się wybiorę :D Co do książki - wydaje się intrygująca, ale chyba nie mam na nią ochoty, przynajmniej nie w tej chwili. Ale może kiedyś... ^_^

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś mi się nie śpieszy nadrobić zaległość, jaką jest wizyta w Escape Roomie, ale wiem, z czym to się je, także mam tę książkę na uwadze. A jeszcze ten problem z odkryciem, kto jest zabójcą... Kupuję to jak menel winko za trzy zeta! :D
    DEMONICZNE KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio wpadają mi w ręce kryminały. Za escape roomami nie przepadam, jednak tu mnie zaintrygowalas. Poza tym który 12-latek roziwazalby zagadkę "samobójstwa", okazującego się morderstwem. To musi być umysł wybitny. Chętnie przeczytam :)
    Pozdrawiam Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Temat escape roomu interesuje mnie wyłącznie jako miejsce, w które kiedyś pójdę :D Jakoś w ogóle nie pociąga mnie on w kulturze :D

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.