Bardzo szybko minął nam ten sierpień, a co za tym idzie - koniec wakacji. Oczywiście każdy musiał udać się dzisiaj do swojej placówki, by "uczcić" (no, bo kto się cieszy, hm?) rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Cóż, trzeba jednak iść do przodu i jakoś się trzymać. Życie toczy się dalej.
Ogólnie, to sierpień jako miesiąc na blogu nie był aż taki zły, chociaż lepiej być mogło.
Oto kilka statystyk:
- liczba wyświetleń: 490 (na 2 154)
- najpopularniejszy post: Pochwała brzydoty - Loredana Frescura - 84 wyświetlenia
- przeczytanych książek: 5
- opublikowanych postów: 4
Nie są to jakieś zadziwiające wyniki, ale mnie w miarę zadowalają. Miało być tego więcej, lecz było mniej czasu - więcej spędzałam go poza domem i dlatego jest, jak jest. Do tego zaczęłam trochę ćwiczyć, może efekty będą. Postanowiłam także, że nie będę odwlekała niektórych rzeczy na ostatnią chwilę, bo to tylko stwarza mi kolejne problemy, a tych mam już dosyć. W każdym razie, trzymajcie za mnie kciuki.
Teraz, w roku szkolnym na pewno przebojów na blogu nie będzie, ale w każdej wolnej chwili będę próbowała coś tworzyć i kilka postów pojawi się na pewniaka. Powinna także pojawić się recenzja książki Ewy Nowak "Bransoletka", bo jest ona lekturą na konkurs polonistyczny, więc mając czas czy nie, i tak ją przeczytam. O nowościach, które pojawiły się w mojej biblioteczce i moich postanowieniach napiszę szczegółowo niebawem, bo nie chcę przedłużać tego postu, a do tego idzie burza. :)
Do napisania!
Bardzo ładne statystki. Zawsze się mówi, że może być lepiej i pewnie tak faktycznie jest, ale trzeba się cieszyć z tego co się ma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratuluję i życzę powodzenia we wrześniu! :)
OdpowiedzUsuńRównież gratuluję i oby wrzesień był jeszcze lepszy xx
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak spodoba Ci się "Bransoletka", bo ja ją mile wspominam :)
OdpowiedzUsuń