12 października 2015

Srebrzyste wizje - Anne Bishop


 "Inni uwolnili więzione przez ludzi cassandra sangue, nie zdając sobie sprawy z tego, jak poważne konsekwencje będzie to miało dla wieszczek. Tym delikatnym istotom grozi teraz podwójne niebezpieczeństwo – ze strony ludzi, którzy dla swoich niecnych celów chcą kontrolować ich przepowiednie, ale też ze strony ich samych. W tej sytuacji Simon Wilcza Straż, zmiennokształtny przywódca Innych, zmuszony jest prosić o pomoc Meg Corbyn, wystawiając ją na wielkie ryzyko.
  Meg nadal walczy z uzależnieniem od euforii, która pojawia się przy wygłaszaniu przepowiedni. Wie, że za każdym razem, gdy sięga po brzytwę, igra ze śmiercią, jednak jej wizje są dla Simona jedyną szansą na rozwiązanie konfliktu. Wrogowie Innych za Atlantikiem rosną w siłę, a działania fanatycznego ruchu w Thaisii zaczynają zagrażać Dziedzińcowi." lc.pl 

Trzecim tomem niezwykłej serii Inni Anne Bishop jest książka Srebrzyste wizje. Ujawnia ona dalsze losy wieszczki krwi Meg Corbyn zamieszkującej Dziedziniec w Lakeside wraz z terra indigena. Przekonać można się także, że Simon Wilcza Straż kolejny raz będzie musiał stawić czoła problemom i to nie byle jakim - chodzi o sprawy, które mogą zachwiać równowagę pomiędzy ludźmi a Innymi. Tom pierwszy, Pisane szkarłatem oraz drugi - Morderstwo wron to pozycje o wysoko postawionej poprzeczce, którą łatwo nie będzie przekroczyć.

"Czasami gdzieś daleko szaleje burza, a nam się wydaje, że nic nam nie grozi. Dopiero kiedy na naszym terytorium pojawia się woda i niszczy wszystko, pojmujemy, że to było fałszywe poczucie bezpieczeństwa."

Sytuacja przedstawiona w tejże kontynuacji jest napięta - z jednej strony Meg na swojej skórze może wykonać tylko tysiąc precyzyjnych cięć, ale z drugiej jednak każda przepowiednia może powstrzymać tragedie, konflikty i kolejne zgony. Wątek polityczny stopniowo pojawiał się na kartach tej historii, aż nagle praktycznie zdominował akcję, która się toczy. Ruch Ludzie Przede i Nade Wszystko to toksyczne, niebezpieczne i nienawistne powstanie przeciwko tubylcom ziemi. Ich ideą było zdominowanie Innych, wyplenienie ich i zajęcie ich terytorium - jakby sami nie byli dla terra indigena nic nieznaczącymi kawałkami mięsa.

O ile w poprzednich dwóch częściach relacja głównych bohaterów - Meg i Simona przeradzała się w przyjaźń, tak tutaj nadal nią jest, jednakże delikatnie wykracza już ponad nią. Oni sami tego nie zauważają, ponieważ nie mają doświadczenia - terra indigena nie lubią ludzkich uczuć, a cassandra sangue życie zna ze zdjęć z Kompleksu. Oboje uczą się dopiero różnych zachowań, ale sęk w tym, że Simon Wilcza Straż nie powinien za bardzo wchodzić w rolę człowieka, bo pewnego razu nie poczuje się już Wilkiem. 
"Meg była niczym iskra, która rozpaliła ogień pomiędzy ludźmi i terra indigena - równie jasny, jak ten, który podsycał ruch LPiNW, ale zupełnie inny w swojej wymowie."
Społeczność, która stworzona została na Dziedzińcu w Lakeside powinna być przykładem dla pozostałych osad Innych położonych blisko ludzkich miast. Przewyższa nawet Intuitów, którzy chociaż żyją w zgodzie z terra indigena, to nie osiągnęli tak dużo jak mieszkańcy wyżej wymienionego Dziedzińca. Taki zabieg Bishop pokazuje, że przywódca, jakim jest Simon Wilcza Straż, powinien być wzorem dla pozostałych - nowoczesny, ryzykowny, ale i skuteczny. 

Język, jakim posługuje się autorka, daje swobodę, a także wygodę czytania. Nie zaskoczę Was - świat przez nią stworzony wciąga i zapiera dech w piersiach tak samo jak wcześniej, więc na tej linii się nie zawiodłam. Kolejny raz spodobała mi się okładka - polskie wydanie tej serii jest o wiele lepsze od oryginału. 

Srebrzyste wizje pochłonęłam i nie wiem, jak długo wytrzymam do premiery kolejnej części. W oryginale przewidywana jest na ósmego marca przyszłego roku - pytanie tylko czy dam radę przetrwać? :D W każdym razie spróbuję, a Wam powyżej zrecenzowaną pozycję gorąco polecam!

Srebrzyste wizje (Inni #3) Anne Bishop, Wydawnictwo Initium 2015, str. 512

9/10 [rewelacja]

Za możliwość poznania dalszych losów Meg i Simona dziękuję agencji AIM Media!
UDOSTĘPNIJ TEN POST

9 komentarzy :

  1. Chyba to nie jest książka dla mnie. Pomimo twojej świetnej recenzji nie mam na nią ochoty. Okładka jest też strasznie brzydka!
    Buziaki!
    http://filigranoowa.blogspot.com/2015/10/by-dojsc-do-zroda-trzeba-pynac-pod-prad.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę z równie dużą przyjemnością i nie mogę doczekać sie, kiedy pojawi się kolejny tom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka tej książki trochę mi się nie podoba, jednak treść może być ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książkę jak i inne tej autorki mam w planach i nie pozostaje ni nic innego jak je kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam już poprzednie tomy, które były fenomenalne. Zatraciłam się w świecie Meg, który uwielbiam, pomimo swej brutalności... Teraz wprost nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejną część, która czeka już na półce. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję, a jedynie jeszcze bardziej pokocham twórczość autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej serii wiele dobrego, ale nie miałam kiedy po nią sięgnąć :(
    Twoja recenzja mnie bardzo zachęciła.

    Dodaję bloga do obserwowanych i zapraszam do mnie
    http://modnaksiazka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Tę serię mam w planach już od dawna :) A po takich recenzjach moja chęć do przeczytania jeszcze rośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak bardzo chcę przeczytać!!! ^_^ :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam poprzednie części już dosyć dawno temu, ale pamiętam, że ta powieść po prostu mnie zachwyciła! Zupełnie inna i świeża historia, która nie została zdominowana przez wielką i gwałtowną miłość. Czasami lubię coś takiego poczytać :) Przez Ciebie mam wielką ochotę wyruszyć na poszukiwania trzeciej części :D Trochę się obawiałam, że kolejna część okaże się gorsza, ale z tego co widzę autorka trzyma fason :D
    Pozdrawiam!
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.